Dziennikarz, publicysta, pisarz i poeta Witold Gadowski ostro krytykuje mieszane sztuki walki. - Różne bandyckie zachowania są tam nazywane technikami - uważa.
Gadowski twierdzi, że MMA trudno nazwać sportem.
Występują w nich mężczyźni, którzy ścierają się ze sobą, stosując wszelkie metody unicestwienia swojego przeciwnika. Różne bandyckie zachowania są tam nazywane technikami. Większość tych bandyckich rywalizacji rozstrzygana jest jak zwykła bójka uliczna. W tych bijatykach wskazane jest kopanie leżącego, wyłamywanie stawów i wszelkie inne zachowania wypływające wprost z obyczajów ulicznych bandytów
— podkreśla dziennikarz.
Dziennikarz, publicysta, pisarz i poeta nie pozostawia suchej nitki na MMA.
Propagowanie bandyckich walk w klatkach i przedstawianie ich jako sportowej rywalizacji jest niczym innym tylko wejściem ideologów marksizmu kulturowego w dziedzinę czystej rywalizacji. Coś, co dotychczas było jarmarczną rozrywką dla najbardziej niewysublimowanej gawiedzi, teraz jest uszlachetniane i przedstawiane jako dziedzina czystego sportu. Mój świat nie dopuszcza takich wrażeń sportowych, on gdzieś wewnętrznie się buntuje przeciwko inwazji tego nowego pozbawionego wszelkich reguł, ideologicznego w gruncie rzeczy przedstawienia
— podsumowuje Gadowski.
CZYTAJ TAKŻE: Nieudany powrót Chalidowa do oktagonu. Przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów ze Scottem Askhamem
Niedziela, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/478116-witold-gadowski-ostro-krytykuje-mma