Dawid Kubacki zajął piąte miejsce podczas konkursu skoków o Puchar Świata w Niżnym Tagile. Był najlepszy z czwórki Polaków, którzy zakwalifikowali się do drugiej serii. - Patrzę z optymizmem w przyszłość, bo wiedziałem, że do tych dobrych skoków wiele nie brakuje. Dziś od początku nad tym pracowałem, choć w pierwszej serii zabrakło jeszcze timingu i w konsekwencji rotacji, by odlecieć, bo technicznie to fajnie wyglądało. Druga seria już fajnie wyglądała, bo była rotacja i prędkość w powietrzu - przyznał Kubacki.
Po pierwszej serii wiceliderem był Piotr Żyła. Niestety, w drugiej próbie zawiódł i spadł na 24. pozycję.
To nie sport pokazuje brutalne oblicze, tylko ja. Popełniłem kilka błędów, których nie powinienem popełnić. Już po wyjściu z progu wiedziałem, że coś jest nie tak. Nawet nie w powietrzu, tylko już wcześniej. Próbny skok był w porządku i w pierwszej serii też. Przed tym drugim byłem przygotowany, wszystko grało, a później… popłynąłem na prostocie. Dokładnie wiem, gdzie i jaki błąd popełniłem. Nie wiem, czy wyciągnę wnioski, bo wczoraj też tak było, a jednak ponownie popełniłem ten sam błąd
— przyznał „Wiewiór”.
Piotrek nie trafił z warunkami w drugiej serii, ale też chyba trochę przyciął z progu. Ale pozytywy też trzeba jakieś wyciągnąć, a pierwszy jego skok był dobry. Ja znowu miałem pierwszy skok słabszy, a drugi lepszy. Zaatakowałem o kilka pozycji, Piotrek, niestety, o wiele więcej spadł. Jutro możemy obaj przyjść na skocznię i oddać po dwa dobre skoki
— dodał Kubacki.
Kamil Stoch awansował z 17. na dziewiąte miejsce.
Drugi skok był dobry, ale pierwszy dużo lepszy, bo lepiej trafiłem w próg, natomiast nie trafiony z warunkami. Dlatego cieszę się, że odległość uzyskana w drugiej próbie, zrekompensowała pierwszą. Konkurs był bardzo loteryjny ze względu na wiatr. Jestem w dobrej dyspozycji, bo wchodzę do drugiej serii. To jednak nie szczyt moich ambicji, ale też wiecznie nie będę wygrywał i stawał na podium. te skoki są na bardzo dobrym poziomie, tylko brakuje mi jeszcze czegoś, bym miał lepszą energię z progu, co pozwoli czuć mi pełnię satysfakcji po skoku
— zdradził trzykrotny mistrz olimpijski.
Do tej pory czwartym skoczkiem do drużyny był Jakub Wolny. Niestety, jest w słabej formie. Dziś nie wszedł nawet do serii finałowej. Za to Maciej Kot tak.
Punkty cieszą w takich trudnych, loteryjnych konkursach. A każdy punkt jest na wagę złota. Trzeba zachować cierpliwość i budować formę. Istotne jest także to, że oddałem w konkursie dwa najlepsze skoki weekendu. Po krótkiej analizie jesteśmy w stanie przygotować na jutro lepszy plan. Za dużo było od wczoraj kombinacji, szukania sprzętu. Trzeba to wszystko uprościć, bo za wcześnie na szukanie nowych rozwiązań
— cieszył się Kot.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kubacki piąty w Rosji. Kolejny loteryjny konkurs, w którym o miejscach decydował wiatr, wygrał pierwszy raz w karierze Yukiya Satō
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/476601-zyla-to-nie-sport-pokazuje-brutalne-oblicze-tylko-ja