Miedź pokonała Stomil po rzutach karnych i awansowała do ćwierćfinału rozgrywek o Puchar Polski. Doświadczeni zawodnicy zawiedli w serii jedenastek.
Obie drużyny znają się świetnie z rozgrywek pierwszej ligi. W tym sezonie olsztynianie byli już w Legnicy. 18 października Miedź wygrała aż 4:1.
Wygraliśmy ostatnio trudne spotkanie w Jastrzębiu i jesteśmy tym faktem mocno podbudowani. Praktycznie wszystkich zawodników mamy do dyspozycji. Mamy wielką nadzieję na awans do ćwierćfinału
— zadeklarował trener Gumiarzy Piotr Zajączkowski.
Z Chrobrym nie straciliśmy bramki i to mnie cieszy w kontekście spotkania ze Stomilem. Aby myśleć o awansie musimy tak samo zaprezentować się w czwartek - ustrzec się niefrasobliwości z tyłu a w ataku być cierpliwym. Jeżeli tak zagramy, mamy duże szanse. To jeden mecz, nawet najmniejszy błąd może przesądzić o być lub nie być
— powiedział trener Miedzi Dominik Nowak.
I ten jeden błąd zdecydował o wygranej Stomilu. najlepszy na boisku Szymon Sobczak przewrócił się w polu karnym. Arbiter po obejrzeniu powtórek ocenił, że napastnik Stomilu został nadepniety, co było przyczyną upadku i podyktował rzut karny. Choć Łukasz Załuska wyczuł strzał poszkodowanego, nie sięgnął piłki wpadającej do bramki.
Szósta w tabeli Miedzianka nie miała zbyt wielu szans podbramkowych w meczu i zaprezentowała się słabo. Zajmujący 11. miejsce w tabeli pierwszej ligi Gumiarze byli nieco lepsi. po strzeleniu gola kontratakowali i byli bliscy przypieczętowania awansu. Świetnie jednak bronił Załuska a raz piłka trafiła w poprzeczkę.
Nic nie wskazywało na to, że Miedź będzie w stanie doprowadzić do remisu, bo była słabsza od zespołu z Olsztyna i bardziej nieporadna pod bramką rywali. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Patryk Makuch strzelił gola. Półtorej minuty Makuch znów pos łał piłkę do siatki ale wcześniej był spalony.
Przez całą dogrywkę oba zespoły atakowały i stwarzały sobie dogodne sytuacje podbramkowe. Jedni i drudzy kontrowali, chcąc rozstrzygnąć spotkanie w 120. minutach.
W poprzednich rundach Stomil dwukrotnie awansował po rzutach karnych. Michał Leszczyński
Karne:
1:0 Marquitos, 1:0 Lech (obronił Załuska), 1:0 Sabala (obronił Leszczyński), 1:1 Tarasenko, 2:1 Warcholak, 2:2 Biedrzycki, 3:2 Kort, 3:2 Molloy (przestrzelił), 3:2 Bartczak (obronił Leszczyński), 3:3 Siemaszko, 4:3 Zieliński, 4:3 W. Gancarczyk (przestrzelił).
1/8 finału o Puchar Polski:
Legia II Warszawa (III) - Piast Gliwice (Ekstraklasa) 0:2 (0:1)
Górnik Łęczna (II) - Legia Warszawa (E) 0:2 (0:1)
Stal Stalowa Wola (II liga) - Lech Poznań (E) 0:2 (0:1)
Lechia Gdańsk (E) - Zagłębie Lubin (E) 3:2 (0:2)
GKS Tychy (I) - ŁKS Łódź (E) 2:0 (0:0)
Błękitni Stargard (II) - Stal Mielec (I) 1:2 (1:1)
Miedź Legnica (I) - Stomil Olsztyn (I) 1:1 (1:1, 0:0), k. 4:3
Cracovia (E) - Raków Częstochowa (E) dziś, godz. 20.45.
CZYTAJ TAKŻE: Błękitni nie powtórzą sukcesu. Wyeliminowała ich Stal. Zespól z Mielca w ćwierćfinale rozgrywek o Puchar Polski
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/476318-doswiadczeni-pilkarze-zawiedli-w-karnych-awans-miedzi