Przedstawiciele fińskiej federacji narciarskiej obliczyli, że z powodu odwołania niedzielnego konkursu skoków w Kuusamo stracili 300 tysięcy euro i teraz za wszelką cenę chcą, aby dodatkowy konkurs odbył się w Lahti na przełomie lutego i marca.
Dyrektor zawodów Seppo Linjakumpu powiedział na antenie kanału fińskiej telewizji YLE, że z powodów atmosferycznych, które zagrażały bezpieczeństwu zawodników, nie było po prostu innej możliwości niż odwołać konkurs.
Teraz trwają zabiegi o organizację dodatkowego konkursu.
Ponieśliśmy spore koszty związane z organizacją i straciliśmy wpływy z reklam i praw do transmisji telewizyjnych tak że netto mamy na minus pokaźną sumę. Teraz, aby ją odrobić, chcemy za wszelką cenę uzyskać trzeci konkurs w Lahti. Toczymy intensywne rozmowy na ten temat z przedstawicielami FIS
— wyjaśnił dyrektor handlowy fińskiej federacji narciarskiej Ismo Hämäläinen.
Dziennikarze kanału YLE wyliczyli, że straty nie wynikają raczej ze utraty wpływów z biletów, ponieważ zainteresowanie skokami było raczej mizerne.
Przez trzy dni w kompleksie sportowym Ruka przebywało w sumie 21 tysięcy kibiców, lecz większość z nich przyszła na biegi narciarskie
— zauważono.
Zawody o Puchar Świata w Lahti odbędą się od 29 lutego do 1 marca.
CZYTAJ TAKŻE: Dodatkowy konkurs skoków w Zakopanem? Prezes Apoloniusz Tajner chce namówić organizatorów spod Wielkiej Krokwi
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/475970-finowie-stracili-pieniadze-i-chca-sobie-to-odbic