- Hiszpania wydaje się być poza zasięgiem, a więc wygląda na to, że ze Szwecją zagramy o drugie miejsce” - ocenił wyniki losowanie grup piłkarskich mistrzostw Europy 2020 były reprezentant kraju Waldemar Prusik.
Poza Hiszpanią i Szwecją Biało-czerwoni zagrają jeszcze ze zwycięzcą baraży, w których zmierzą się Bośnia i Hercegowina, Irlandia Północna, Słowacja i Irlandia.
Prusik przyznał, że z koszyka pierwszego zespół trenera Jerzego Brzęczka trafił najgorzej jak można było.
Hiszpania to bardzo silny zespół, który nigdy nam nie leżał. Jaka jest różnica między naszą piłką a hiszpańską pokazały niedawne młodzieżowe mistrzostwa Europy, w których przegraliśmy z nimi aż 0:5. Ktoś powie, że to tylko młodzieżowa piłka, ale ja uważam, że to wiele pokazuje, gdzie jesteśmy w szkoleniu, a gdzie oni. Będzie bardzo trudno z Hiszpanią o wygraną
— dodał.
Z koszyka trzeciego do grupy E trafiła Szwecja i według Prusika, to całkiem niezły los.
Można było trafić na Portugalię, która wydaje się być znacznie mocniejsza niż Szwecja. Mamy Szwedów, którzy nie grają tak technicznej piłki jak Hiszpania. Opierają się na dyscyplinie taktycznej i sile fizycznej. To nie jest łatwy zespół, ale jak najbardziej w naszym zasięgu. Hiszpania wydaje się być poza zasięgiem, a więc wygląda na to, że ze Szwecją zagramy o drugie miejsce
— ocenił były kapitan reprezentacji Polski.
Z czwartego koszyka do polskiej grupy trafi zwycięzca baraży i Prusik przyznał, że najsilniejsza wydaje się być z nich Irlandia.
Nie bez szans jest Bośnia i Hercegowina. Kraje z byłej Jugosławii zawsze są groźne. Irlandia wydaje się być najmocniejsza, ale ja bym nie chciał z nimi zagrać. Będą jednym z gospodarzy Euro, a gospodarzom zawsze jest trochę łatwiej
— skomentował.
Podsumowując Prusik stwierdził, że na kogo by Polska nie trafiła, to i tak czekałyby ją bardzo trudne mecze.
Można teoretycznie trafić na łatwiejszą grupę, albo silniejszą, ale należy pamiętać, że to Euro i każdy zespół zagra tam na dwieście procent. Łatwo to już było, a teraz trzeba będzie ostro się napracować. To nie eliminacje, to już finałowy turniej i trzeba będzie trochę więcej się nabiegać, aby wyjść z grupy i zagrać w fazie pucharowej, gdzie, moim zdaniem, zaczyna się prawdziwy mistrzowski turniej
— dopowiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Wiceprezes PZPN Marek Koźmiński o Hiszpanach: „Trafiliśmy na potęgę światowego futbolu”. OPINIA
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/475551-prusik-ze-szwecja-zagramy-o-drugie-miejsce