- Jego historia jest fantastyczna. Poznałem go zaraz po tym jak dostałem pracę i widziałem całą jego podróż do pełnego zdrowia i poświęcenie, z jakim pracował - powiedział o Maksie Taylorze szkoleniowiec Manchesteru United Ole Gunnar Solskjær. Dziś 19-letni obrońca Czerwonych Diabłów usiadł na ławce rezerwowych w spotkaniu Ligi Europy z FK Astana, choć… mogłoby już go nie być na świecie.
W ubiegłym roku u 18 letniego Taylora wykryto raka jąder z przerzutami. Stoper Manchesteru United przeszedł dwie operacje, chemioterapię, a teraz, osiem miesięcy po zakończeniu leczenia, może zadebiutować w pierwszej drużynie Manchesteru United.
Solskjaer zabrał do Nur-Sułtanu młody skład, bo czerwone Diabły zapewniły sobie już wcześniej awans z grupy.
Te przejścia zostaną w nim na zawsze. Przeszedł przez coś, przez co nikt nie powinien przechodzić. Jest inspiracją dla wszystkich piłkarzy. Mam nadzieję, że będzie dalej się rozwijał i że będziemy mogli zapewnić mu nieco dodatkowej motywacji
— stwierdził Solskjær.
Wychowanek Manchesteru Utd. podpisał w ubiegłym roku pierwszy profesjonalny kontrakt. Jego radość nie trwała długo.
Czułem guzek w mosznie i mocny ból przy sprintach. Pierwsze badania wykazały, że to tylko torbiel. Antybiotyk wystarczył. Ale po tygodniu guz się powiększył i wdała się inspekcja. Tomograf potwierdził nowotwór. Na początku wszyscy się załamaliśmy – ja, moja mama i ojczym. Masz 18 lat, grasz w piłkę, żyjesz w bańce i nie spodziewasz się żadnych niepokojących wieści. A nagle słyszysz taką diagnozę. Zaczynasz myśleć o najgorszym…
— opowiadał w wywiadzie udzielonym dziennikarzowi oficjalnej strony klubowej.
W październiku ubiegłego roku okazało się, że ma przerzuty do węzłów chłonnych w jamie brzusznej. Potrzebna była kolejna operacja i chemioterapia.
Chemia wypaliła komórki rakowe, ale napuchnięte węzły chłonne nie chciały wrócić do normalnych rozmiarów. Trzeba było je wyciąć. Jeden z nich przyczepił się do aorty. Zabieg był więc mocno ryzykowny
— wspominał Taylor.
Po rehabilitacji, w lutym usłyszał, że jest zdrowy.
Po powrocie do ośrodka treningowego Ole pytał mnie o normalne sprawy, a nie o leczenie. To było super, bo miałem już dość rozmów o chorobie. Chcę to zostawić za sobą. Nie chcę, żeby mnie to definiowało. To tylko część mnie. Osobowość, gra w piłkę – teraz to się liczy
— stwierdził Taylor.
CZYTAJ TAKŻE: Lewandowski dostał zaproszenie na galę Złotej Piłki! Co to oznacza?
manutd.com, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/475175-mial-nowotwor-jadra-z-przerzutami-dzis-zasiadl-na-lawce-mu