Siatkarki Budowlanych pokonały w Łodzi fiński LP Salo 3:1 (16, 12, -18, 22) w meczu pierwszej kolejki grupy A Ligi Mistrzyń. W kolejnym spotkaniu wicemistrzynie Polski zmierzą się w Stambule z Fenerbahce.

Na inaugurację nowego sezonu LM łodzianki podejmowały najsłabszego z grupowych rywali. Mistrz Finlandii debiutuje bowiem w najbardziej z prestiżowych europejskich rozgrywkach, a w jego składzie nie ma nazwisk znanych szerzej siatkarskim kibicom. Zgodnie z oczekiwaniami wicemistrzynie Polski zdobyły trzy punkty, lecz dość nieoczekiwanie oddały przyjezdnym jednego seta.

Żadnego przeciwnika nie można lekceważyć. Na pewno tak nie myślałyśmy i to małe potknięcie w trzecim secie nie wzięło się z tego powodu. Z pozostałej części meczu możemy być zadowolone, bo w najważniejszych momentach dokładałyśmy zagrywką, obroną, dobrą wystawą i skończonym atakiem

— powiedziała rozgrywająca Budowlanych Julia Nowicka.

W drugim meczu grupy A Eczacibasi zwyciężył z Fenerbahce 3:2. Z tym drugim zespołem Budowlani zagrają w Stambule w następny czwartek w drugiej kolejce rozgrywek.

Nie ma co ukrywać, że nasi kolejni grupowi rywale - Fenerbahce i Eczacibasi Stambuł – to zespoły, nawet nie o klasę lepsze. Najbardziej prozaiczną rzeczą, którą można powiedzieć jest taka, że pojedziemy tam grać, rywalizować i nie pozwolić, żeby spuściły nam manto

—żywi nadzieję szkoleniowiec Budowlanych Błażej Krzyształowicz.

CZYTAJ TAKŻE: Trener trzeciej polskiej drużyny wyleciał. Nowego jeszcze nie ma. „Podstawą decyzji jest niesatysfakcjonujący poziom gry oraz brak oczekiwanych wyników sportowych”

PAP, MACRO