– Doping jest współczesnym nowotworem, który toczy sport globalny, więc na pewno wyzwań nie braknie – powiedział na antenie TVP Info szef Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) Witold Bańka.

Wśród głównych punktów swojego programu Bańka wymienił m.in. stworzenie funduszu solidarnościowego, który będzie służył pomocy słabszym państwom w prowadzeniu ich polityki antydopingowej.

WADA ma dzisiaj budżet na poziomie mniejszym niż 40 mln dolarów. To jest absolutnie rzecz niedopuszczalna, żeby globalny regulator, który ma walczyć z dopingiem na całym świecie, miał taki budżet. Zaproponowaliśmy stworzenie funduszu solidarnościowego, z udziałem wielkich sponsorów prywatnych i publicznych firm, które w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu, mogłyby dołączyć do tego wielkiego funduszu i finansować też politykę antydopingową

— ocenił na antenie TVP Info były minister sportu i turystyki.

W czwartek w Katowicach Rada Fundacji Światowej Agencji Antydopingowej przez aklamację zatwierdziła wybór Witolda Bańki na szefa tej organizacji. Jego kadencja rozpocznie się 1 stycznia 2020 roku.

Bańka wydał wojnę dopingowiczom. Obiecał, że nie będzie pobłażania dla koksiarzy.

Około 10 proc. medalistów z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro pochodziło z krajów, które w sposób lekceważący podchodziły do polityki antydopingowej bądź jej w ogóle nie prowadziły

— dodał Bańka.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rosjanie boją się Bańki: „Nie oszczędzi naszych sportowców”, „Będzie stosować szerokie sankcje”

TVP Info, MACRO