W sprawie konfliktu na linii zawodniczki - trener i prezes wypowiedziały się byłe reprezentantki Polki oraz były selekcjoner kadry.
Jestem zbulwersowana podjętą decyzją przez Polski Związek Piłki Siatkowej o przedłużeniu kontraktu z trenerem Nawrockim w sytuacji, gdy zostało złożone pismo przez zawodniczki. Uważam, że taka decyzja - w wyniku pisma - powinna być przesunięta w czasie i powinno zostać zwołane spotkanie w szerszym gronie w PZPS oraz odbyć się spotkanie i wysłuchanie zawodniczek. Być może decyzja o przedłużeniu kontraktu z trenerem Nawrockim byłaby utrzymana, ale nie powinno się tego robić aż do 2022 roku, tylko do końca kwalifikacji olimpijskich. Rozumiem zawodniczki, które czują się oszukane i zdradzone
— powiedziała przyjmująca złotek Małgorzata Niemczyk, a obecnie poseł na Sejm.
Może każda ze stron ma jakieś racje, ale na pewne rzeczy nie można pozostawać biernym. Będzie bardzo ciężko to odwrócić. Jeśli pojawiły się tak ostre zarzuty wobec trenera Nawrockiego, jakie przeczytaliśmy w oświadczeniu reprezentantek, to ja na jego miejscu zastanowiłabym się nad dalszą pracą z kadrą. Jeżeli pojawia się dziewięć zarzutów, na które nie było reakcji, to jest dramat. Wszystkie problemy da się rozwiązać w szatni. W tym wypadku po prostu w poszerzonym gronie
— — przyznała dwukrotna mistrzyni Europy Małgorzata Glinka-Mogentale
Jasne, nie ma ludzi bezbłędnych i nie mówię, że on jest tu wyjątkiem, natomiast w tym przypadku jest to niszczenie człowieka. Właśnie tym jest w mojej opinii oświadczenie, o którym mówimy. Przeżyłem to na własnej skórze gdy prowadziłem reprezentację, choć może nie w takiej skali. Nie zazdroszczę trenerowi Nawrockiemu. Znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Jednak będąc selekcjonerem kadry, szczególnie kadry Polski, trzeba się liczyć z takimi rzeczami. Nie rozmawiam z siatkarkami o innych trenerach. Mam na temat Jacka swoje zdanie. Nie jesteśmy przyjaciółmi, nie dzwonimy do siebie codziennie, ale szanuję jego pracę, zarówno w reprezentacji Polski kobiet jak i wcześniej w męskiej siatkówce ligowej
— zdradził były selekcjoner żeńskiej reprezentacji, obecnie prezes Pałacu Bydgoszcz Piotr Makowski.
CZYTAJ TAKŻE: Ostra wyliczanka Wołosz. Mówi, dlaczego polskie siatkarki nie chcą pracować z Jackiem Nawrockim
Onet, Super Express, sportowefakty.wp.pl, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/472160-byle-zawodniczki-i-trener-polskiej-kadry-komentuja-bunt