Prezes SSC Napoli Aurelio de Laurentiis wściekł się na swoich piłkarzy. Kazał im jechać na karne zgrupowanie do ośrodka treningowego w Castel Volturno. Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński i koledzy zbuntowali się i pojechali, ale… do domów - informuje dziennikarz „La Repubblica”.
SSC Napoli gra bardzo słabo. Zespół, który miał walczyć o mistrzostwo Włoch, jest siódma w Serie A i ma 11 punktów straty do prowadzącego Juventusu. Wczoraj zespół miał wygrać i zapewnić sobie awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów, a jedynie zremisował w Neapolu z RB Salzburg 1:1.
Jak informuje dziennikarz „La Repubblica” prezes klubu się wściekł i postanowił wysłać piłkarzy na karne zgrupowanie. Ci jednak się zbuntowali i udali się do domów. Trener Carlo Ancelotti nie przyszedł na obowiązkową konferencję prasową za co zostanie surowo ukarany przez władze UEFA. Szkoleniowiec opuścił stadion i skierował się do ośrodka treningowego. Tam jednak nie spotkał piłkarzy. Kapitan Lorenzo Insigne skomunikował się z synem De Laurentiisa, Edoardo.
Przekaż ojcu, że jedziemy do rodzin
— usłyszał syn właściciela SSC Napoli.
Ancelotti samotnie spędził noc w Castel Volturno, ale na środę zaplanował normalny trening, na którym omówi z piłkarzami ich zachowanie. Szkoleniowiec ma podobno nadzieję, że przez noc emocje opadną i wszyscy znajdą kompromis.
W najbliższych dniach De Laurentiis może nałożyć surowe kary na piłkarzy, co z kolei może doprowadzić do kolejnego buntu piłkarzy. Atmosfera w drużynie Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika nie jest więc najlepsza.
CZYTAJ TAKŻE: Niespodzianka w Neapolu. Zieliński zmarnował setkę, Milik też nie strzelił gola
La Repubblica, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/471754-bunt-zielinskiego-milika-i-ich-kolegow