Robert Lewandowski bohaterem dzisiejszej europejskiej prasy po strzeleniu dwóch goli Olympiakosowi i zwycięstwie Bayernu w Pireusie w spotkaniu meczu Ligi Mistrzów. Dziennikarze porównują go do Heraklesa.

Robert Lewandowski strzelił kolejne dwa gole dla Bayernu, dając mistrzom Niemiec trzecią z rzędu wygraną w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Polak we wtorkowym meczu 57. i 58. raz w historii pokonał bramkarza w Champions League i zajmuje samodzielne piąte miejsce w zestawieniu topowych snajperów, wyprzedzając Ruuda van Nistelrooya. Przed nim są jeszcze Cristiano Ronaldo (127), Lionel Messi (112), Raúl (71) oraz Karim Benzema (60).

Lewandowski nie zwalnia tempa i w 13 meczach tego sezonu zdobył 18 bramek, dodatkowo w całym 2019 roku zdobył 36 goli dla Bayernu, co czyni go najskuteczniejszym zawodnikiem z pięciu najlepszych lig Europy.

Niemieccy dziennikarze rozpływają się nad polskim napastnikiem Bayernu.

Polak przedłużył swoją niesamowitą serię do 12 kolejnych spotkań z bramką i pobił klubowy rekord Carstena Janckera, który w 2000 roku strzelał gole w 11 meczach

— pisze dziennikarz „Bilda”.

Bawarczycy znowu mogli liczyć na Roberta Lewandowskiego, który zdobył dwie bramki. Na Polaku można polegać

— uważa żurnalista „Kickera”.

Robert Lewandowski jest dla Bayernu niczym ubezpieczenie na życie. Polak znowu zdobył dwie bramki, były to dla niego 17 i 18 gole w sezonie, i uratował drużynę przed wpadką z Olympiakosem

— czytamy w „Sport1”.

Mistrzowie Niemiec znów mogli liczyć na Roberta Lewandowskiego. Polak zdobył dwie bramki, które zapewniły drużynie kluczowy triumf. On ma już pięć goli w tym sezonie Ligi Mistrzów!

— zachwyca się dziennikarz „Der Spiegel”.

Grecki bohater Herakles chwytał dziki, zgładził lwa i zabił hydrę, ale nigdy nie strzelił 18 goli w 13 meczach. Robert Lewandowski to zrobił i może stać się kimś w rodzaju legendy. Ktoś musiałby wyryć na glinianej tabliczce jego wynik i za 3000 lat, zamiast 12 zadań Heraklesa, będzie mówiło się o X golach Lewandowskiego. Tym razem zdobył dwie bramki po asystach Muellera. Efekt jest taki sam jak zawsze: uratował Bayern

— to wywód dziennikarza „Suddeutsche Zeitung”.

Po prostu staram się robić co do mnie należy - strzelać gole i pomagać drużynie wygrywać. Wiem, że każda sytuacja na boisku może okazać się kluczową i rozstrzygnąć o zwycięstwie lub porażce. Dlatego cały czas staram się być skupiony, spokojny i wykonywać swoją pracę

— przyznał „Lewy”.

CZYTAJ TAKŻE: Dwa gole i niesamowity mecz Lewandowskiego! Bayern Monachium pokonał Olympiakos Pireus. Jak grali inni Polacy? SPRAWDŹ!

Suddeutsche Zeitung, Der Spiegel, Sport1, Kicker, Bild, MACRO