Kierowca Williamsa Robert Kubica wciąż nie zna odpowiedzi na pytanie o swoją przyszłość w kolejnym sezonie. „Chcę się ścigać, bo to moja pasja. To nie musi być Formuła 1” - zaznaczył 34-letni Polak.
Kubica tym sezonem wrócił po ośmiu latach przerwy do jako kierowca wyścigowy w F1. Bolid Williamsa pozostawia jednak sporo do życzenia i Polak oraz jego kolega z teamu Brytyjczyk George Russell przeważnie zamykają stawkę.
Każdy z nas chce wygrywać i ja też bym chciałbym, ale niestety mi się to nie udaje w tym roku na torze. (…) Mimo niełatwej sytuacji robię to, co do mnie należy - staram się zaprezentować jak najlepiej potrafię. Do każdego wyścigu podchodzę z takim samym nastawieniem. Sytuacja jest niełatwa, ale lubię trudne zadania
— zaznaczył Kubica, który uczestniczył w ceremonii wręczenia nagród w loterii swojego sponsora - PKN Orlen.
Koncern już wcześniej poinformował, że w przyszłym roku nie będzie kontynuował współpracy z Williamsem. Zamierza jednak zostać w F1.
Nie możemy się angażować w Formułę 1 tylko przez jeden rok. To jest projekt wizerunkowy i biznesowy. Orlen zostaje w Formule 1 i zostaje z Robertem Kubicą
— po raz kolejny zaznaczył prezes firmy Daniel Obajtek.
Jak dodał, negocjacje trwają i niczego w tym momencie nie można wykluczyć.
To kwestia podejścia i siły przebicia
— ocenił.
Przyznał, że rozmowy dotyczą zarówno ekspozycji marki Orlen, jak i roli Kubicy. Kierowca także bierze w nich udział, ale Obajtek zastrzegł, że przede wszystkim robi to Orlen.
Nie mogę podać szczegółów rozmów, bo są one w toku i obniżyłoby to moją pozycję negocjacyjną. Chcielibyśmy zamknąć negocjacje z końcem listopada i wówczas lub na początku grudnia - może na Mikołaja - podać tę wiadomość. Nasze kolejne działania promocyjne są zaplanowane pod F1
— wskazał.
Określił też Kubicę mianem jednego z najbardziej wartościowych polskich sportowców, który cieszy się ogromną rozpoznawalnością także poza krajem.
Jest symbolem walki, który powstał jak feniks z popiołów
— podsumował szef Orlenu.
34-letni kierowca przyznał, że jego priorytetem jest ściganie się, ale ma świadomość, że miejsca w poszczególnych teamach na przyszły sezon są już zajęte.
To niekoniecznie musi być Formuła 1. Marka Orlen bardzo się rozwija i mam nadzieję, że dołożyłem do tego małą cegiełkę. Ale o rozwój chodzi też w moim przypadku. Mało osób zdaje sobie sprawę, że po moim wypadku zaczynałem przygodę z motosportem praktycznie od początku. Chodzi teraz o mój rozwój jako kierowcy i osoby. Jestem kierowcą i chcę się ścigać, to moja pasja. Będę usatysfakcjonowany, jeśli będę mógł to robić. To, co będzie się ze mną działo w przyszłym roku, nie zależy jednak w pełni ode mnie
— zastrzegł.
Najbliższym wyścigiem F1 będzie niedzielna Grand Prix Meksyku.
CZYTAJ TAKŻE:
Kubica rezerwowym Haasa w przyszłym sezonie F1? To bardzo prawdopodobny scenariusz
Kubica został dwa razy zdublowany w odbudowanym bolidzie. Uszkodził go w kwalifikacjach
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/469591-przyszlosc-kubicy-chce-sie-scigac-to-nie-musi-byc-f1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.