Arkadiusz Milik zdobył obie bramki dla SSC Napoli w wygranym 2:0 meczu u siebie z Hellas Verona w ósmej kolejce Serie A. To pierwsze gole polskiego piłkarza w obecnym sezonie we Włoszech. Od 65. minuty grał też Piotr Zieliński, a w ekipie gości przez pierwszą godzinę - Mariusz Stępiński.
Początek sezonu nie był udany dla Milika. Polski napastnik nie strzelał goli, na dodatek miał problemy zdrowotne.
W minioną niedzielę 25-letni zawodnik strzelił gola dla reprezentacji narodowej w wygranym 2:0 w Warszawie meczu z Macedonią Północną, po którym kadra Jerzego Brzęczka zapewniła sobie awans na Euro 2020, a teraz okazał się bohaterem Neapolu w starciu z Hellas Verona.
Pierwszą bramkę Milik zdobył sprytnym strzałem z bliska w 37. minucie, po mocnym podaniu z lewej strony Fabiana Ruiza. Drugą w 67. minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Lorenzo Insigne - stojąc przed bramkarzem - popisał się dość ekwilibrystycznym uderzeniem.
W sobotę grał do 81. minuty, natomiast pomocnik gospodarzy Piotr Zieliński pojawił się na murawie w 65. minucie. W zespole Hellas Verona w podstawowym składzie wybiegł Mariusz Stępiński, ale po godzinie został zmieniony. Paweł Dawidowicz był rezerwowym gości.
CZYTAJ TAKŻE: Robert Lewandowski bije kolejne rekordy. Jest niesamowity. Znów zdobył bramkę
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/469229-na-kadrze-milik-sie-odblokowal-strzela-gole-tez-w-klubie