Filip Prokopyszyn zdobył brązowy medal mistrzostw Europy w kolarstwie torowym w wyścigu eliminacyjnym. Piąta w wyścigu scratch była Łucja Pietrzak. W pierwszym dniu imprezy na welodromie w holenderskim Apeldoorn padły też dwa rekordy Polski drużyn na 4 km.
Wyścig eliminacyjny był do tej pory rozgrywany jako część omnium, czyli wieloboju. W środę w Apeldoorn pierwszy raz przyznano medale ME w konkurencji, w której trzeba się wykazać nie tylko szybkością i wytrzymałością, ale także sprytem.
Rywalizacja polega na tym, że co drugie okrążenie odpada ostatni zawodnik w stawce. Prokopyszyn unikał wyeliminowania, a gdy na torze pozostało czterech kolarzy, rzucił na szalę wszystkie siły i odskoczył na kilkanaście metrów od trzech rywali, którzy między sobą musieli wyłonić ostatniego. Mając zapewniony medal, nie stawił już czoła gwiazdom kolarstwa: Włochowi Elii Vivianiemu i Francuzowi Bryanowi Coquardowi.
Taki miałem plan na ten wyścig, ale do Apeldoorn przyjechałem głównie walczyć w scratchu
— powiedział Prokopyszyn.
Znany trener z Zielonej Góry Kazimierz Prokopyszyn, wychowawca m.in. Zbigniewa Sprucha, może być dumny ze swojego wnuka. 19-letni Filip jest wielkim talentem. W ubiegłym roku w szwajcarskim Aigle zdobył dwa srebrne medale mistrzostw świata juniorów, a w czerwcu, debiutując w dużej imprezie seniorskiej, wywalczył srebro Igrzysk Europejskich w Mińsku w innej konkurencji torowej - scratchu.
W scratchu startowała Łucja Pietrzak, której niewiele zabrakło do podium. Wygrała Brytyjka Emily Nelson.
W eliminacjach wyścigu drużynowego na 4 km na dochodzenie Szymon Krawczyk, Bartosz Rudyk, Szymon Sajnok i Daniel Staniszewski poprawili o ponad dwie sekundy rekord Polski wynikiem 3.56,328. Kilka godzin później w pierwszej rundzie wypadli gorzej, jadąc przez większość dystansu w trójkę (odpadł Staniszewski) uzyskując czas 4.01,376. Dało to im ósme miejsce.
Z kolei drużyna kobiet na 4 km dochodzenie (Karolina Karasiewicz, Łucja Pietrzak, Daria Pikulik, Nikol Płosaj) w eliminacjach osiągnęła szósty wynik - 4.28,824, natomiast w pierwszej rundzie gładko wygrała z Białorusinkami i ustanowiła rekord kraju - 4.23,600 (poprzedni wynosił 4.24,361). Biało-czerwone ukończyły rywalizację na szóstej pozycji.
CZYTAJ TAKŻE: Dramatyczne skutki nokautu. Po czterech dniach bokser nie żyje. To trzecia w tym roku ofiara ringu
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/468808-mamy-brazowy-medal-polak-sprytnie-uciekl-rywalom