- Na pewno w ostatnich tygodniach sporo hejtu wylało się na reprezentację. Takie jest życie sportowca, raz się jest chwalonym, raz krytykowanym. Jestem do tego przyzwyczajony, bo przez część kariery jestem krytykowany. Ale umiem sobie z tym radzić
— powiedział stoper polskiej reprezentacji Kamil Glik przed jutrzejszym (godz. 20.45) spotkaniem eliminacji mistrzostw Europy z Łotwą w Rydze.
Obrońca AS Monaco zdaje sobie sprawę, że polscy piłkarze grali fatalnie w meczach ze Słowenią (0:2) i Austrią (0:0).
Oczywiście, mamy świadomość tego, że gra nie była najlepsza w tych spotkaniach i krytyka była słuszna. Ale w ostatnim czasie było tego za dużo. Myślę, że każdy z nas po powrocie z reprezentacji analizował ostatnie mecze i wie, gdzie popełnił błąd
— przyznał Glik.
Polacy będą faworytami jutrzejszego meczu z Łotyszami.
My od siebie oczekujemy zwycięstwa. Chcielibyśmy, aby styl szedł w parze z wynikiem i mamy nadzieję, że tak będzie, chociaż tego obiecać nie mogę. Chcemy zagrać dobrze dla oka i wrócić z trzema punktami
— zakończył stoper.
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/467546-glik-krytyka-naszej-reprezentacji-byla-sluszna