Po odejściu Piotra Stokowca z Zagłębia, w Lubinie rzucono chyba klatwę na trenera urodzonego w Kielcach. W ubiegłym sezonie w trzech meczach z Mieziowymi, Lechia zdobyła tylko dwa punkty. Dziś, w czwartym, żadnego.
Błażej Augustyn - przez jednych ceniony stoper Lechii, przez innych uważany za nieudacznika i podróżnika (zwiedzał Anglię, szkocję i Włochy). Tydzień temu strzelił gola Legii w Warszawie, dziś sobie.
Po stracie bramki, co było oczywiste, Lechia rzuciała się do ataków. Robiła to jednak nieumiejętnie. Tak nieumiejętnie, że dała sobie wpakowac kolejnego gola. Damjan Bohar nawet nie był zdziwiony, że pokonał zaspanego Dušana Kuciaka.
W końcu chłopcy Stokowca strzelili gola, a konkretnie Artur Sobiech, ale to był tylko śmiech przez łzy.
To dla nas gorzka pigułka do przełknięcia. Jestem zdenerwowany, że nie udało się tego meczu przynajmniej zremisować, ale liczę, że przerodzi się to w sportową złość i będziemy grać lepiej oraz skuteczniej
— podsumował spotkanie wściekły Stokowiec.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejorz rozjechał Biała Gwiazdę. Wisła przetrzebiona kontuzjami. Lech się obudził
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/466937-klatwa-rzucona-na-stokowca-dziala
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.