Po rocznej przerwie, perturbacjach zdrowotnych i zatrzymaniu Mamed Chalidow wróci do klatki KSW. 7 grudnia w Gliwicach zmierzy się ze Scottem Askhamem. Polski zawodnik MMA narodowości czeczeńskiej opowiedział o kulisach głośnego zatrzymania.
CZYTAJ WIĘCEJ: Były zawodnik MMA Mamed Chalidow zatrzymany przez BOA! Chodzi o paserstwo luksusowych samochodów
Spędzałem wiele czasu na sali treningowej, ciężko na wszystko, co osiągnąłem w życiu, pracowałem. I nagle ktoś rozbija szybę, wbiega do twojego domu, kładzie cię na ziemię. Widzą to dzieci i żona. To jest szok. Pan prokurator nie oddał mi szacunku. Mógł mnie po prostu wezwać, wyjaśniłbym tę sprawę. On to zrobił po swojemu. Hucznie. Sami antyterroryści odnosili się do mnie z szacunkiem i za to im dziękuję
— przyznał wojownik mieszanych sztuk walki.
Chalidow został zatrzymany w czerwcu tego roku. Postawiono mu zarzuty, między innymi o paserstwo luksusowych samochodów. Po przesłuchaniu został zwolniony.
Przyjąłem to jako sprawdzian. Bóg mi pokazał, że nie można ufać wszystkim. Byłem naiwny, ale dziś odcinam się od przypadkowych ludzi
— wyjaśnił międzynarodowy mistrz KSW w wadze półciężkiej z 2009 roku oraz w wadze średniej z 2015 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mamed Chalidow cierpi na depresję. „Wolę się męczyć i w męczarniach umrzeć niż odebrać sobie życie.” W grudniu zakończył karierę w MMA
W grudniu ubiegłego roku Chalidow ogłosił zakończenie kariery ze względu na depresję.
Gdy głowa nie pracuje, to jestem wyłączony z walki. I to spowodowało, że zakończyłem karierę. Teraz pewne rzeczy zrozumiałem. Wszystko co dostaję, dostaję od Boga i ten sprawdzian też. Mam 39 lat, czuję się dobrze fizycznie, a moja psychika zmieniała nastawienie dzięki kibicom, którzy w trudnych chwilach mnie wspierali. Więc dla nich wracam tam, gdzie powinienem być
— dodaje Chalidow.
sportowefakty.wp.pl, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/466231-chalidow-przerywa-milczenie-i-odpowiada-na-zarzuty