Od 24 sierpnia 2013 roku piłkarze i kibice Lechii czekali na zwycięstwo w stolicy. I doczekali się. Wszystkie gole w spotkaniu zdobyli środkowi obrońcy.
Zaczęło się po myśli gospodarzy. Z kornera dośrodkował Gruzin Walerian Gwilia, a obrońców ubiegł tym razem Mateusz Wieteska i głową pokonał byłego bramkarza Legii Dušana Kuciaka.
Później grała była wyrównana, a żadna z drużyn nie mogła stworzyć poważniejszego zagrożenia pod bramką rywali. Mimo to w 38. minucie zrobiło się 1:1. Po dalekim wrzucie piłki z autu przez Lukáša Haraslína, bierność defensorów miejscowych wykorzystał Michał Nalepa, który wyciągając nogę przed Wieteskę zaskoczył Radosława Majeckiego.
Siedem minut po przerwie było już 1:2. Dośrodkował Fila, przedłużył głową Artur Sobiech, a w odpowiednim miejscu znalazł się Błażej Augustyn i także głową skierował piłkę do siatki.
Legia drugi raz w ostatnich 10 dniach mogła zostać liderem ekstraklasy, ale drugi raz przegrała 1:2 (poprzednio w Płocku z Wisłą 0:1). Okazję wykorzystała natomiast Lechia i po czwartym z rzędu ligowym zwycięstwie awansowała na pierwszą pozycję. Zajmowała ją do niedzielnego popołudnia.
Przegraliśmy, choć zrobiliśmy dużo, by było inaczej
— stwierdził trener Legii Aleksandar Vuković.
Zagraliśmy bardzo dobrze, byliśmy dobrze zorganizowani, świetnie zrealizowaliśmy założenia taktyczne, które przygotowaliśmy na Legię
— powiedział szkoleniowiec Lechii Piotr Stokowiec.
CZYTAJ TAKŻE: Tomasik zapewnił zwycięstwo Nafciarzom w ostatniej akcji spotkania. Raków poległ w Bełchatowie
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/465968-glowka-stopera-dala-lechii-lidera