Robert Kubica (Williams) miał najgorszy czas okrążenia na obu treningach przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Rosji, 16. rundzie mistrzostw świata Formuły 1.

Na pierwszym treningu Polak najszybsze okrążenie pokonał w 1.38,670. To wynik o 4,208 s gorszy od czasu zwycięzcy Charlesa Leclerca. Przedostatni był reprezentant gospodarzy Daniił Kwiat (Toro Rosso), który z powodu awarii bolidu jeździł tylko przez niecałe pół godziny.

Pod koniec sesji na jednym z zakrętów bolid Kubicy obrócił się i wypadł z toru. Nie doszło jednak do zderzenia, więc Polak mógł kontynuować jazdę.

Drugi wynik miał Holender Max Verstappen (Red Bull), który był wolniejszy od Leclerca o 0,082 s. Na kolejnych pozycjach sklasyfikowano zwycięzcę z Singapuru z ubiegłego tygodnia Niemca Sebastiana Vettela (Ferrari) oraz kierowców Mercedesa - Fina Valtteriego Bottasa i broniącego tytułu Brytyjczyka Lewisa Hamiltona.

Podczas wieczornej sesji Polak najszybsze okrążenie pokonał w 1.37,838. To wynik minimalnie lepszy od tego z porannej sesji, ale strata do pozostałych kierowców i tak wzrosła. Od Verstappena był o 4,676 s wolniejszy, a z przedostatnim kolegą z Williamsa Brytyjczykiem George’em Russellem przegrał o ponad sekundę.

Co więcej, w związku ze zmianą elementów jednostki napędowej Kubica zostanie cofnięty na ostatnie miejsce na starcie niezależnie od tego, jak wypadnie w kwalifikacjach.

Drugi rezultat uzyskał najlepszy przed południem reprezentant Monako Charles Leclerc (Ferrari), który stracił do Verstappena 0,335 s. Na kolejnych pozycjach sklasyfikowano kierowców Mercedesa - Fina Valtteriego Bottasa i broniącego tytułu Brytyjczyka Lewisa Hamiltona.

Hamilton jest liderem klasyfikacji generalnej z dorobkiem 296 punktów. Drugi jest Bottas - 231, a kolejne lokaty zajmują Leclerc i Verstappen - po 200.

W sobotę odbędą się trzecia sesja treningowa oraz kwalifikacje. Start niedzielnego wyścigu zaplanowano na godzinę 13.10 polskiego czasu.

CZYTAJ TAKŻE: Triumf Ferrari na Grand Prix Singapuru. Pierwsze i drugie miejsce dla kierowców tego zespołu. Robert Kubica szesnasty

PAP, MACRO