Fabian Drzyzga przyznał, że polscy siatkarze w półfinale mistrzostw Europy ze Słoweńcami zagrali słabo i na własne życzenie zamknęli sobie drogę do finału. - Ten mecz był do wygrania – zaznaczył rozgrywający Biało-czerwonych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nie tak to miało wyglądać. Kryzys polskich siatkarzy. To nie Słowenia wygrała, tylko nasi przegrali
Polacy przegrali w Lublanie 1:3. W opinii ekspertów większość zawodników zaprezentowała się poniżej oczekiwań, a w gronie tych, którzy zawiedli najbardziej, wymieniany był Drzyzga.
Gdybyśmy zagrali o 10 procent lepiej, to myślę, że byśmy wygrali. Ale to był słaby mecz w naszym wykonaniu
— zaznaczył rozgrywający.
W pierwszej odsłonie Biało-czerwoni prowadzili 20:17, ale pozwolili rywalom odrobić stratę z nawiązką i objąć prowadzenie w meczu. Rozstrzygnęli na swoją korzyść końcówkę drugiej partii, ale dwie kolejne padły łupem gospodarzy.
Patrząc na przebieg pierwszego seta, można powiedzieć, że to spotkanie było do wygrania. Mogło być bowiem 2:0 dla nas i inaczej byśmy wtedy rozmawiali. Ale to oni wygrali i tyle
— skwitował zawodnik Lokomotiwu Nowosybirsk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bieniek wyjaśnia przyczyny porażki siatkarzy. Jest przy tym bardzo subtelny
Dawid Konarski także przyznał, że nie był to dzień Polaków.
Nie zagraliśmy tego, co do tej pory. Mieliśmy sporo okazji w kontrataku, które zmarnowaliśmy. Słoweńcy wykorzystali naszą słabszą dyspozycję. Przegrywaliśmy większość setów różnicą dwóch punktów
— zwrócił uwagę.
Doświadczony atakujący podkreślił, że Słoweńcy na tle wcześniejszych naszych rywali zaprezentowali znacznie wyższy poziom.
To był pierwszy przeciwnik, który postawił nam bardzo trudne warunki. To zespół z półki wyżej w porównaniu z naszymi wcześniejszymi rywalami
— ocenił.
Siatkarz Jastrzębskiego Węgla zaznaczył jednak, że Słoweńcy niczym nie zaskoczyli Polaków.
Zagrali tak, jak się spodziewaliśmy. Przede wszystkim ryzykowali zagrywką. To był smutny dzień, ale trzeba zresetować głowy, bo mecz o brąz też będzie ważny. W sobotę trzeba wrócić do naszego normalnego poziomu
— powiedział.
Rywala Biało-czerwonych w meczu, którego stawką będzie trzecie miejsce, wyłoni dzisiejsze spotkanie Francuzów z Serbami. Zarówno drugi półfinał, jak i spotkania o medale odbędą się w Paryżu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Vital Heynen prosto z mostu: „W sobotę mamy grać o brąz, ale on teraz nie ucieszy”
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/465666-fabianowi-drzyzdze-dostalo-sie-najwiecej-po-glowie