Andrzej Gołota to znany twardziel bokserskich ringów. Okazało się, że po zakończeniu kariery pięściarskiej ta cecha mu została. Mimo bolących żeber, nie chciał iść do lekarza. Po dwóch tygodniach były bokser uległ namowom małżonki Marioli i okazało się, że ma… sześć pękniętych żeber.
Były pretendent do mistrzostwa świata w królewskiej kategorii miał ostatnio bardzo poważny wypadek podczas jazdy na rowerze. Zamiast iść na prześwietlenie RTG, wolał cierpieć i spać na siedząco.
Uparty twardziel. Dwa tygodnie po upadku na rowerze, spania na siedząco oraz moich próśb i gróźb by udać się na prześwietlenie, Andrzej dał się przekonać: sześć pękniętych żeber…
— napisała na instagramie Mariola Gołota.
51-letni Gołota to brązowy medalista olimpijski z Seulu i mistrzostw Europy z Aten, zawodowy mistrz Ameryki Północnej federacji IBF, czterokrotny mistrz Polski w wadze ciężkiej. W zawodowym ringu stoczył 52 pojedynki. Wygrał 41, w tym 33 przed czasem. Przegrał dziewięć starć, jedno zostało nierozstrzygnięte, a jedno uznane za nieodbyte.
CZYTAJ TAKŻE: Polski lewacki amatorski klub piłkarski wyróżniony w Europie. Przypadek?
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/465510-golota-mial-powazny-wypadek-musial-spac-na-siedzaco