Prokuratorzy złożyli zażalenia na decyzje sędziów o niezastosowaniu tymczasowego aresztu wobec Marzeny S.-C., byłej prezes Wisły Kraków, oraz Roberta S., b. wiceprezesa klubu.
Marzena S.-C. i trzy inne osoby w przeszłości zasiadające we władzach Wisły Kraków lub powiązane ze środowiskiem kibiców klubu są podejrzane m.in. o uczestniczenie w grupie przestępczej. Mieli oni dokonać nadużyć oraz wyrządzić straty finansowe na niekorzyść spółki Wisła Kraków na łączną kwotę około 10 mln zł.
Prokuratorzy regionalni z Poznania, prowadzący postępowanie w tej sprawie, wystąpili do sędziów o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące trojga podejrzanych, w tym byłej prezes klubu.
12 września sędziowie odrzucili wnioski śledczych i zastosowali wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i poręczeń majątkowych w wysokości od 20 do 100 tys. zł.
Z informacji przekazanych przez rzecznika Sądu Okręgowego w Poznaniu wynika, że sędziowie rozpatrujący wniosek o areszt uznali duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych podejrzanym czynów, jednak nie zdecydowali się na zastosowanie tymczasowego aresztu.
Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Poznaniu Anna Marszałek poinformowała, że prokuratorzy złożyli zażalenie na decyzje sądu dotyczące dwójki podejrzanych – Marzeny S. -C. i Roberta S.
Sędziowie nie przyjęli, że zachodzi obawa matactwa, my się z tym nie zgadzamy. Zarzuciliśmy niewłaściwą wykładnię przepisu 258 par. 2 Kodeksu Postępowania Karnego
— powiedziała prokurator Marszałek.
Wszystkim podejrzanym w tej sprawie grozi do 10 lat więzienia. Zagrożenie surową karą jest - zgodnie z przepisami - jedną z przesłanek do zastosowania tymczasowego aresztowania.
W tym przypadku sędziowie uznali, że taka przesłanka zachodzi, natomiast z drugiej strony tego środka nie zastosowali
— powiedziała Marszałek.
Jednocześnie rzecznik poinformowała, że śledczy zrezygnowali z zażalenia na brak aresztu dla Anny M.-Z., żony Grzegorza Z., współkierującego grupą kibiców Wisły. Jak wyjaśniła prokurator, w tym przypadku zastosowanie aresztu mogłoby spowodować poważne niebezpieczeństwo dla zdrowia podejrzanego lub jego rodziny.
W toku posiedzenia przed sądem, materiał dowodowy został uzupełniony o dokumentację, która dała podstawy do przyjęcia, że takie okoliczności zachodzą, zwłaszcza jeżeli chodzi o rodzinę podejrzanej
— tłumaczyła prokurator.
CZYTAJ TAKŻE: Była prezes Wisły Kraków nie pójdzie na razie do aresztu. Wystarczyło 100 tys. zł
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/465052-prokuratorzy-domagaja-sie-aresztowania-bylej-prezes-wisly