- To niesamowite, że sześciu gości weszło na boisko w jednej chwili i od razu grało tak, jak gdyby nigdy nic. Po wymianie całego zespołu obraz gry się nie zmienił - mówił po wygranym 3:0 meczu z Ukrainą trener reprezentacji Polski Vital Heynen, tłumacząc wymianę całej szóstki w połowie drugiego seta.
Dla porządku ustawiliśmy się w kolejności, według naszych numerów
— tłumaczyli po spotkaniu Konarski i Szalpuk, szczerze przyznając, że czegoś takiego w swoich karierach jeszcze nie doświadczyli.
Heynen znany jest z niekonwencjonalnych zachowań, ale wymianą całej drużyny zaskoczył wszystkich.
Obiecałem chłopakom, że wszyscy zagrają po pół meczu. Gdyby zanosiło się na cztery sety, zmieniłbym cały skład po drugiej partii. Jednak już w połowie seta numer dwa było widać, że skończy się na 3:0. Mogłem zmieniać zawodników jednego po drugim, po kolejnych punktach, ale wtedy nie mielibyście o czym mówić. A tak jest o czym rozmawiać. Wiedzieli o tym wcześniej, ale i tak nie byli pewni, czy ten szaleniec się do tego posunie. Stwierdziłem jednak, że dlaczego by nie? No i weszli na boisko wszyscy razem, a obraz meczu w ogóle się nie zmienił
— śmiał się ekscentryczny Belg.
CZYTAJ TAKŻE: Aleksander Śliwka: „Takiej zbiorowej zmiany nigdy wcześniej nie widziałem”
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/464680-heynen-nie-byli-pewni-czy-szaleniec-sie-do-tego-posunie