Polski walec miażdży wszystkich na mistrzostwach Europy. Tym razem ofiarami siatkarzy Vitala Heynena są Czarnogórcy, którzy debiutują na imprezie. Gładkie 3:0 (10, 17, 19)
Zespół z Czarnogóry debiutuje w mistrzostwach Europy, a swoje pierwsze i jedyne zwycięstwo odniósł w Holandii nad Estonią. Jedynym problemem Polków przed spotkaniem była przeprowadzka z Rotterdamu do Amsterdamu. Nasi zawodnicy skończyli mecz o godz. 21.20, szybko poszli spać, a rano musieli odbyć podróż autokarową.
W niczym to nie przeszkodziło Polakom w ogrywaniu Czarnogórców. Nawet fakt, że od pierwszych piłek pojawił się na parkiecie rezerwowy rozgrywający Marcin Komenda, nie miało znaczenia. Trener Vital Heynen dał odpocząć Fabianowi Drzyzdze, a także kapitanowi reprezentacji Michałowi Kubiakowi. Polacy dali koncert i pierwszą partię wygrali do 10.
W połowie kolejnego secta trener dał odpocząć Wilfredo Leonowi i Mateuszowi Bieńkowi. Mimo to i tak Polacy wygrali bez problemu. Tym razem do 17.
W trzecim, jak się okazało ostatnim secie, Grała rezerwowa szóstka, która bez problemu ograła rywali do 19. Całe spotkanie trwało tyle, ile wczoraj, czyli 80 minut.
W Sporthallen Zuid nie było kompletu publiczności. Około dwóch tysięcy polskich kibiców zagrzewało do walki Biało-czerwonych. Pozostałych była garstka.
Takie spotkania jak dzisiejsze z Czarnogórą czy wczorajsze z Czechami zmusza do zastanawienia się nad sensem udziału aż 24. reprezentacji w mistrzostwach Europy. Na przykładzie tych spotkań widać, jak ogromna różnica umiejętności jest między tymi zespołami.
Polska - Czarnogóra 3:0 (10, 17, 19)
Polska: Konarski, Komenda, Leon, Śliwka, Bieniek, Kłos, Wojtaszek (libero) oraz Szalpuk, Kochanowski.
Czarnogóra: G. Ćuk, Strugar, Bojić, Vukašinović, Ćulafić, Ječmenica, Ćaćić (libero) oraz B. Ćuk, Minić, Milić.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Zazdroszczę im, że są Polakami”. Piękne słowa trenera polskich siatkarzy Vitala Heynena
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/464270-polacy-zlali-czarnogorcow-znow-demolka