Polscy siatkarze w trzecim meczu mistrzostw Europy zdemolowali Czechów wygrywając szybko 3:0. - Nie pamiętam wcześniej takiej sytuacji, byśmy zdobyli w pewnym momencie 21 punktów przy czterech po stronie rywali. Ale zdarzyło nam się to i cieszymy się z tego, bo ten początek drugiego seta nie był w naszym wykonaniu jakiś super. Najważniejsze, że potrafiliśmy to wszystko odwrócić i wygrać tę partię - przyznał Michał Kubiak.
Kapitan i przyjmujący reprezentacji Polski opowiadał też o przeprowadzce do Amsterdamu, korkach w Holandii i… przeciętnej formy.
Nie mieliśmy w ogóle meczów kontrolnych przed tym turniejem, więc nie możemy oczekiwać od siebie znakomitej formy na samym początku. Chcemy grać najlepiej w fazie pucharowej i na koniec. Mam nadzieję, że tak będzie
— dodał Kubiak.
W spotkaniu z Czechami wystąpił Paweł Zatorski, który jadąc na mistrzostwa Europy nie był w pełni sił.
Nie jestem zmachany, mimo że po raz pierwszy od jakiegoś czasu zagrałem całe spotkanie. Jeszcze na tyle czuję te emocje z meczu, że spokojnie moglibyśmy pograć dłużej. Na pewno trzeba grać skupionym, bo to są zawodnicy, którzy grają w dobrych ligach i klubach. Wiedzieliśmy, że jeśli zagramy na swoim poziomie, to ze wszystkimi w grupie jesteśmy w stanie wygrywać i grać dużo lepiej od przeciwników. Ale nie możemy nikogo zlekceważyć
— powiedział libero reprezentacji Polski.
Dziś o godz. 17 w Amsterdamie Polacy zmierzą się z Czarnogórcami, którzy wygrali z Estończykami i ulegli Holendrom oraz Ukraińcom.
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/464174-kubiak-nie-jestesmy-jeszcze-w-optymalnej-formie