W pierwszym finałowym meczu o mistrzostwo Polski żużlowcy Sparty przegrali 43:47 we Wrocławiu z obrońcami tytułu Unią. Losy spotkania ważyły się do ostatniego biegu.
Pierwsze spotkanie finałowe rozpoczęło się od awantury o stan toru. I to wcale nie mistrzowie Polski protestowali, a… komisarz.
Tor nie spełnia wymogów ekstraligi. My, jako drużyna, toru nie kwestionowaliśmy
— przyznał menedżer Unii Piotr Baron.
Zaczynam się przyzwyczajać do tego, że są zawsze jakieś wątpliwości co do stanu wrocławskiego toru. A wiemy, jakie później znakomite widowiska oglądamy na naszym obiekcie
— dodał trener Sparty dariusz Śledź.
O godzinie 19. tor został jednak przyjęty i godzinę póxniej można było rozpocząć widowisko.
A na Stadionie olimpijskim emocji i walki było duzo. W Sparcie zawodził tai Woifinden, który dopiero obudził się w swoich dwóch ostatnich wyścigach. Najlepszy był Maksym Drabik (trzy razy wygrał i dwa razy był drugi) ale w biegach nominowanych nie mógł wystąpić.
W Unii szleli Emil Sajfudinow (trzy razy pierwszy i raz drugi) oraz zwycięzca wszystkich czterech biegów Janusz Kołodziej.
Przed biegami nominowanymi Unia prowadziła 41:37. W pierwszym z nich świetnie pojechali wrocławianie. Woffinden i Gleb Czugunow perfekcyjnie rozegrali start i pierwszy łuk. Szybko uciekli rywalom z Leszna i przed ostatnim wyścigiem był remis.
W decydującym biegu górą jednak byli żuzlowcy z Leszna. Kolejny raz wygrał Kołodziej zdobywając 15 punktów w pięciu startach a za nim przyjechał Sajfudinow. 5:1 dla mistrzów Polski i zwycięstwo we Wrocławiu.
Rewanż rozegrany zostanie 22 września w Lesznie. Unia jest coraz bliżej obrony tytułu mistrzowskiego.
CZYTAj TAKŻE: Żużlowcy Sparty zdeklasowali Falubaz. W nagrodę pojadą w finale mistrzostw Polski z Unią
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/463752-unia-pokonala-sparte-we-wroclawiu-kolodziej-bohaterem