Po dwóch z rzędu tytułach mistrzów świata cel i oczekiwania w mistrzostwach Europy są jednoznaczne. Liczymy na medal i to na złoty. Pierwszym krokiem jest zwycięstwo nad Estonią 3:1. Polacy jednak nie zachwycili.
Po spokojnym początku pierwszego seta w Rotterdamie, Polacy rozkręcili się. Szybko zdobyli przewagę i ją utrzymywali.
Trener reprezentacji Estonii, Gheorghe Crețu, znany jest z pracy w polskich klubach: AZS Olsztyn i Resovii brał czas, żeby wytrącić Polakow z rytmu i podpowiedziec swoim sawodników, jak grać z Biało-czerwonymi. Na wiele to nie pomogło. Siatkarze Vitala Heynena odjeżdżali rywalom i pewnie wygrali pierwszego seta do 22. Na parkiet nie musieli się nawet fatygować jeden z najlepszych siatkarzy świata Wilfredo Leon i kapitan Michał Kubiak.
Rozluźnieni Polacy słabo rozpoczęli drugą partię. Gdy przegrywali 0:3, Heynen poprosił o czas. Przy stanie 7:11 drugi raz zażądał przerwy. Niezadowolony z gry przyjmujących szkoleniowiec wprowadził na parkiet Kubiaka. Od razu Biało-czerwoni wyszli na prowadzenie. W końcówce seta było 21:20 dla nas, ale trzy punkty z rzędu zdobyli Estończycy. Rywale mieli trzy piłki setowe. I niespodziewanie wygrali 27:25. Należy pamiętać, że Polacy są po 2,5 tygodnia ciężkich treningów i bez meczów towarzyskich.
W trzecim secie obie druzyny szły łeb w łeb. W koncówce Polacy byli skuteczniejsi i wygrali go do 22.
Czwarta partia pod kontrolą Polaków od poczatku do końca i łatwe zwyciestwo do 17.
Polska - Estonia 3:1 (22, -25, 22, 17)
Polska: Drzyzga, Konarski, Szalpuk, Śliwka, Kochanowski, Kłos, Wojtaszek (libero) oraz Komenda, Muzaj, Bieniek.
Estonia: Kreek, Toobal, Juhkami, Teppan, Taht, Tammemaa, Rikberg (libero) oraz Keel, Kollo, Pulk, Aganist, Raadik, Maar (libero).
CZYTAJ TAKŻE: Na przystawkę Estonia. Powinno być 3:0. Polscy siatkarze zaczynają mistrzostwa Europy
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/463727-polscy-siatkarze-wygrali-na-me-z-estonia