Doświadczony Łukasz Koszarek bardzo długo czekał na taki mecz z Rosją. Polacy wygrali 79:74. Po jego wejściu i celnym rzucie za trzy punkty w trzeciej kwarcie Biało-czerwoni odzyskali wigor.
Cieszy zwycięstwo z Rosją, bo dzisiaj szło jak krew z nosa. Pod koniec meczu włączyliśmy piąty bieg i przełamaliśmy rywali. Było ciężko. Wiedzieliśmy jaka jest stawka. Tyle lat niepowodzeń. Ale w tym najważniejszym momencie się udało. Jestem szczęśliwy i dumny z drużyny
— przyznał 35-letni rozgrywający reprezentacji.
Od pierwszych minut naszym zawodnikom nie szło i przegrywali z Rosjanami.
Zmęczenie, stawka meczu. Od początku nie graliśmy tego, co potrafimy, popełnialiśmy małe błędy. 40 minut meczu i kolejna nerwówka rozstrzygnięta na naszą korzyść
— powiedział zawodnik Stelmetu Zielona Góra.
W trzeciej kwarcie Koszarek wszedł na parkiet i rzucił celnie za trzy punkty, co poderwało drużynę.
Momentem zwrotnym był niesamowity wsad Aarona. On nigdy tak nie pakował. Poleciał chyba najwyżej w swojej karierze. To nas obudziło. Przyszła chęć, zrobiła się świetna atmosfera i poszliśmy za ciosem
— zakończył Koszarek
CZYTAJ WIĘCEJ: Polska pokonała Rosję. Dramatyczny mecz. W czwartej kwarcie nasi koszykarze zdemolowali Sborną!
CZYTAJ WIĘCEJ: Cel popłakał się po wygraniu z Rosją. „To jest wspaniały sen. Chciałbym pozdrowić żonę, bo bardzo mi jej brakuje”
CZYTAJ WIĘCEJ: Kapitan polskich koszykarzy Adam Waczyński: „Po zwycięstwie nad Rosją przez moje plecy przechodzą ciarki”
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/462692-koszarek-dzisiaj-szlo-jak-krew-z-nosa