W pierwszym półfinałowym meczu żużlowej ekstraligi zawodnicy Unii wybili z głowy jeźdźcom Włókniarza marzenia o mistrzostwie Polski. Mistrzowie Polski wygrali w Częstochowie 52:38.
Tylko przez pierwsze dwa wyścigi Włókniarz mógł liczyć na korzystny rezultat w meczu z Unią. Mistrzowie Polski od trzeciego biegu zaczęli wygrywać i odjeżdżać rywalowi.
Ponownie z dobrej strony pokazali się liderzy. Fantastyczną jazdą imponował Piotr Pawlicki który, nawet jeśli został na starcie, to kapitalnie rozgrywał pierwszy wiraż i tyle rywale go widzieli. Nawet Leon Madsen miał z nim spore problemy na własnym torze. Świetny był też Emil Sajfutdinow, choć tak efektownych akcji, jak w rundzie zasadniczej nie wykonywał. Można było więcej oczekiwać po postawie Jarosława Hampela, czy Brady Kurtza, ale gdyby i oni zaskoczyli, mielibyśmy deklasację.
Przed paroma dniami prezes Włókniarza Michał Świącik chwalił się, że podpisując trzyletnie kontrakty z Leonem Madsenem i Fredrikiem Lindgrenem, buduje mocną drużynę na lata. Niestety, częstochowianie muszą się pogodzić z faktem, że szybko mistrzostwa Polski (czeka na nie od 2003 roku) nie zdobędą, bo Unia ma bardzo silną ekipę, trudną do ogrania. Trudno też się spodziewać, by w rewanżowym spotkaniu w Lesznie byli w stanie wygrać, a do tego 15. punktami.
CZYTAJ TAKŻE: Polacy zdobyli Niemcy. Janowski wygrał, Zmarzlik drugi. Bartek jest nowym liderem Grand Prix na żużlu
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/461931-w-lesznie-moga-juz-drukowac-bilety-na-final
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.