Charles Leclerc wygrał swój pierwszy wyścig Formuły 1 w karierze. Kierowca Ferrari triumfował podczas Grand Prix Belgii. Wyścig na Circuit de Spa-Francorchamps obfitował w wiele awarii i wypadków. Nie ukończyli go: Max Verstappen, czy Lando Norris. Robert Kubica był ostatni.
Dzisiejszy wyścig poprzedziła minuta ciszy ku czci Anthoine Huberta. 22-letni Francuz zginął w sobotnim wypadku Formuły 2. Jego bolid uderzył w bandę, a następnie wjechał w niego Juan Manuel Correa, który ma złamane obie nogi i uraz kręgosłupa.
Na pierwszym zakręcie doszło do kolizji Kimiego Raikkonena i Maxa Verstappena. Holender miał uszkodzoną przednią oponę oraz układ kierowniczy i na jednym z kolejnych zakrętów uderzył w bandę kończąc udział w wyścigu. Tuż przed metą swój bolid rozbił jeszcze Antonio Giovinazzi, który wjechał w bandę. Rywalizacji nie ukończył także Lando Norris.
Kubica miał już problem w sobotę podczas kwalifikacji, kiedy zapalił mu się silnik i nie był w stanie przejechać nawet jednego okrążenia. W wyścigu Polak zaczął skarżyć się na ślizganie lewej opony i został poproszony o dbanie o ogumienie, tak aby uniknąć ich przegrzania. Po 26. okrążeniach poinformował mechaników, że ma problem z bolidem. Na 33. okrążeniu mechanicy mieli mały problem ze zdjęciem prawej tylnej opony. Przyjechał na metę 17. czyki ostatni.
CZYTAJ TAKŻE: To już jest nudne. Kubica znów ostatni na treningach. Tym razem w Belgii
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/461908-robert-kubica-ostatni-na-torze-w-belgii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.