Brytyjskie i szkockie media podkreślają w piątek napięty przebieg czwartkowego meczu rewanżowego Rangers z Legią (1:0), zaznaczając jednak, że drużyna z Glasgow zasłużenie awansowała do piłkarskiej Ligi Europy.
Dziennikarze serwisu internetowego telewizji BBC zwrócili uwagę, że rangersom „od początku brakowało klinicznego wykończenia akcji”. Jednocześnie podkreślono, że szkocka drużyna mogła liczyć na wsparcie rozgorączkowanych kibiców, którzy zdawali się uszanować ostrzeżenia ze strony UEFA dotyczące zakazu religijnych, antykatolickich piosenek.
Jak oceniono, czwartkowy występ „nie był ani ładny ani imponujący, ale okazał się wystarczający” do przejścia do fazy grupowej LE, co powinno znacząco wzmocnić budżet wicemistrzów Szkocji.
Żurnaliści „The Herald” żartowali, że „rangersi z pewnością nigdy nie decydują się na proste rozwiązania”. Zaznaczono, iż niewiarygodny wieczór na Ibrox wymagał koncentracji do ostatnich minut spotkania.
Przed meczem uwagę poświęcano w równym stopniu temu, co dzieje się poza boiskiem, co na nim. Obie kwestie były równie istotne dla rangersów. Choć nie było to łatwe, szkocka drużyna ponownie sprostała zadaniu
— dodano.
Z kolei w „The Scotsman” oceniono czwartkowe zwycięstwo za „wydarte, ale absolutnie zasłużone”.
Pod wodzą Stevena Gerrarda, Rangersi pozostają siłą, z którą trzeba się liczyć, dostając się do fazy grupowej Ligi Europy drugi rok z rzędu
— stwierdzono.
W „The Scottish Daily Mail” podkreślono rolę strzelca decydującego gola, Alfredo Morelosa, pisząc, że „to po prostu musiał być on”.
Po zmarnowaniu świetnej szansy w Warszawie i ponownie w trakcie pierwszej połowy, Kolumbijczyk wybrał idealny moment na to, aby wreszcie zdobyć bramkę i wysłać Rangersów do fazy grupowej
— napisano.
Dziennikarze „The Guardian” zwrócili szczególną uwagę na konfrontację na trybunach, wskazując na to, że tym razem to warszawski klub prawdopodobnie znajdzie się w tarapatach po tym, jak mecz w Glasgow musiał zostać przerwany z powodu odpalenia przez kibiców Legii rac, które zadymiły cały stadion.
Jednocześnie pochwalono także sympatyków rangersów za to, że rozwieszona przez Polaków podobizna papieża Jana Pawła II nie sprowokowała ich do reakcji, która mogłaby dalej zagrażać relacji klubu z UEFA.
Z kolei dziennikarze tabloidu „The Scottish Sun” zwrócili uwagę na szczególne środki bezpieczeństwa towarzyszące wizycie kibiców Legii, którzy byli eskortowani przez licznych policjantów, którym towarzyszył nawet operacyjny śmigłowiec. Wcześniej pisano, że służby porządkowe obawiały się konfrontacji przyjezdnych z Warszawy z sympatykami… Celticu Glasgow, z którym legionisci grali w rozgrywkach o europejskie puchary przed kilkoma laty.
Dziennikarze zwrócili także uwagę na to, że wśród kibiców zasiadających w sektorze gości był bramkarz Bournemouth FC Artur Boruc, który - jak tłumaczono - jest „kultową postacią wśród sympatyków polskiego klubu po spędzeniu w Legii sześciu lat jako zawodnik”.
Piłkarze Legii przegrali w Glasgow z Rangers 0:1 w rewanżowym meczu czwartej, decydującej rundy kwalifikacji Ligi Europy i nie awansowali do fazy grupowej. Przed tygodniem w Warszawie było 0:0.
CZYTAJ TAKŻE: Vuković po meczu Legii w Glasgow: „Porażkę trzeba przyjąć na klatę”
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/461678-brytyjskie-media-po-meczu-wydarte-ale-zasluzone-zwyciestwo