20.45 - to godzina, o której rozpocznie się bój o honor polskiej piłki. Z jednej strony rangersi z drugiej legioniści. Stawka - awans do Ligi Europy.
Właściciele obu drużyn potrzebują tego samego - pieniędzy. Jeszcze niedawno Legia grała w Lidze Mistrzów z Realem Madryt. Miała być drużyna, która z każdym rokiem będzie zdobywać mistrzostwo Polski i walczyć w Lidze Mistrzów lub Lidze Europy. Później przyszły klęski z FK Astana, Sheriffem Tyraspol, Spartakiem Trnawa oraz F91 Dudelange i niezdobyte mistrzostwo Polski. Z finansami jest coraz gorzej. Rangersi zbankrutowali wiosną 2012 roku. Nie zostali dopuszczeni do rozgrywek Scottish Premier League, a następnie zdegradowani do Scottish Football League Third Division, będącej najniższą ligą w kraju (czwarty poziom). Zmieniono struktury klubu, zespół powoli wrócił do Scottish Premiership. Wciąż jednak brakuje pieniędzy, bo sukcesów nie ma. I Legia i Rangers, ze względu na finanse, muszą zagrać w Lidze Europy. Za sam awans do fazy grupowej do zgarnięcia jest 2,92 mln. euro. za każde zwycięstwo w LE - 570 tys. euro, za remis 190 tys. euro. Do tej pory do kasy Legii wpłynęło 780 tys. euro za wygrane w trzech pierwszych rundach kwalifikacyjnych. Ten, kto odpadnie dostanie pożegnalną premię - 300 tys. euro.
To mecz o honor krajowej piłki. Wszystkie polskie drużyny poległy we wszystkich swoich pierwszych dwumeczach oprócz Legii. W Szkocji jest trochę lepiej. O Ligę Europy walczą nie tylko rangersi ale też Celtic, który walczy z AIK Solna (2:0 w pierwszym meczu).
Dzisiejsze spotkanie jest także ważne dla kibiców. I jedni i drudzy mają fanatycznych sympatyków potrafiących zarówno na Stadionie Wojska Polskiego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego jak i na Ibrox Stadium stworzyć piekielną atmosferę. Awans wiąże się także z podbojem Europy. Szkoci zapomnieli już, co to wyjazdy poza Glasgow do innych krajów. Po latach posuchy, w tym roku mieli tylko wycieczki na Gibraltar do Luksembura i Danii. Ci z Warszawy też chcieliby pojechać na jakiś fajny mecz na Zachód, a nie tułać się po: Kazachstanie, Mołdawii, Irlandii, Słowacji, Gibraltarze, Finlandii czy Grecji.
Bukmacherzy przyznają więcej szans Glasgow (1,58 - zwycięstwo Glasgow, 4,1 - remis, 7,5 - wygrana Legii; 1,4 - awans Rangers, 2,86 - awans Legii), ale po pierwszym meczu w Warszawie (0:0) i grze rywali wierzymy, że „buki” tym razem nie będą mieli racji.
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/461465-po-pieniadze-honor-i-dla-kibicow-legio-awansuj