Hubert Hurkacz na pierwszej rundzie zakończył występ w singlowej rywalizacji w wielkoszlemowym US Open. Tenisista z Wrocławia przegrał z Francuzem Jeremym Chardym 6:3, 3:6, 7:6 (6), 1:6, 4:6.
Hurkacz nie miał wiele czasu na przygotowanie do tego spotkania. W sobotę triumfował bowiem w turnieju ATP w Winston-Salem, zdobywając pierwszy tytuł w imprezie cyklu.
Życiowy sukces kosztował 22-letniego tenisistę sporo sił, a układ planu gier w Nowym Jorku sprawił, że przyszło mu zaprezentować się na kortach Flushing Meadows już pierwszego dnia zmagań. Skutki tego widać było podczas pojedynku z Chardym - gra Polaka falowała. Nie można mu odmówić ambicji i walki, ale zmęczenie sprawiło, że poza efektownymi zagraniami przytrafiało mu się też sporo błędów i przestojów.
Pierwszy raz w karierze zmierzył się ze starszym o 10 lat Chardym. Wrocławianin jest obecnie 35. rakietą świata, a Francuz 74. Doświadczony rywal, który sześć lat temu, był 25. na liście ATP, już nieraz jednak udowadniał w Wielkim Szlemie, że gra regularnie i jest w stanie zagrozić wyżej notowanym przeciwnikom.
Pojedynek toczył się w szybkim tempie. Choć składał się z pięciu setów, to trwał niewiele ponad trzy godziny.
Był to pierwszy pięciosetowym pojedynek w karierze wrocławianina. Posłał on 16 asów, a jego przeciwnik o jednego mniej. Polak miał też siedem podwójnych błędów, a Francuz sześć. Hurkaczowi nie pomógł fakt, że zanotował mniej niewymuszonych błędów - 43, przy 59 u rywala. Chardy jednak miał wyraźną przewagę pod względem uderzeń wygrywających - 73 do 41.
Zawodnik z Wrocławia straci teraz nieco punktów - w ubiegłorocznym debiucie w US Open dotarł do drugiej rundy. Teraz nie opuszcza jeszcze Nowego Jorku - zgłosił się dodatkowo również do debla.
CZYTAJ TAKŻE: Magda Linette pokonała Australijkę. Polska tenisistka awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego US Open
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/461252-zmeczony-hubert-hurkacz-przegral-po-pieciosetowym-boju