Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek powołał kadrę na mecze eliminacji mistrzostw Europy ze Słowenią (6 września, godz. 20.45, Lublana) i Austrią (9 września, godz. 20.45, Warszawa). Jest w niej kilku młodych piłkarzy, a także weteran Jakub Błaszczykowski. - Młodzi raczej nie pograją - mówi portalowi wPolityce.pl były reprezentacyjny napastnik Piotr Włodarczyk.

CZYTAJ WIĘCEJ: Brzęczek wybrał kadrę na Słowenię i Austrię. Jest wielu młodych. Wrócił weteran Błaszczykowski

Pierwszy raz powołanie do reprezentacji dostał Krystian Bielik. Z młodzieżówek są jeszcze: Sebastian Szymański, Dawid Kownacki i Robert Gumny.

Z tych graczy największe szanse ma Szymański. Pozostali raczej nie wystąpią w najbliższych meczach eliminacyjnych. Pomocnik dobrze prezentuje się w Rosji, ma spore możliwości i liczę, że selekcjoner da mu zagrać. „Kownaś” ma trzech mocnych konkurentów w ataku: Lewandowskiego, Piątka i Milika. Bielik też nie zagra, bo trudno, żeby selekcjoner nie widział w składzie Krychowiaka z Klichem. „Guma” też nie przeskoczy Bereszyńskiego czy Kędziory. Brzęczek wybrał najlepszych, którzy grali w młodzieżówce i będzie powoli ich wdrażał do dorosłej reprezentacji. Woli takich, niż starszych i mniej perspektywicznych

— ocenia „Włodar”.

Po kontuzji wrócił do gry w Wiśle Kraków Jakub Błaszczykowski. Jego dobrą postawę dostrzegł wujek i powołał zasłużonego reprezentanta Polski (106 meczów) na najbliższe spotkania.

To ważna postać nie tyle na boisku, co poza nim. Zawsze może poratować drużynę, pomóc, ale Brzęczek nie będzie opierał kadry na nim. To dobry duch drużyny i łącznik między sztabem trenerskim a piłkarzami

— uważa „Nędza”.

Sporo dyskusji budzą powołania na lewą obronę. Pewniakiem jest Maciej Rybus, zaś w kadrze znalazł się także Arkadiusz Reca.

Mamy deficyt lewych obrońców. Powołanie Recy mnie nie dziwi, bo Brzęczek zna go. Przez rok pracował z nim, wypromował go. Nie mamy trzech świetnych lewych obrońców, by było w czym wybierać. Stąd powołanie dla Recy

— zakończył „Wąski”.

MACRO