Po 13 latach Pogoń wreszcie wygrała w Kielcach. Pokonała Koronę 1:0 w ostatnim meczu piątej kolejki ekstraklasy. Sebastian Kowalczyk został najmłodzszym w historii ekstraklasy kapitanem, który zdobył bramkę.
Na ławce trenerskiej zasiadło dwóch szkoleniowców z niemieckim obywatelstwem. Po meczu cieszył się ten pochodzenia chorwackiego, zaś smucił się ten pochodzenia włoskiego. Na dodatek Gino Lettieri po pieknym golu Sebastiana Kowalczyka patrzył na bezradnych swoich piłkarzy. Stał przy ławce zblazowany i pogodzony z losem. Jakby nie miał pomysłu, co i jak zmienić. Kiedy Sokół wybił piłkę pod koniec pierwszej połowy w aut, tylko stał i patrzył się na niego przez pół minuty.
W przerwie odbył jednak w szatni poważną rozmowę ze złocisto-krwistymi, bo Korona w drugiej połowie ruszyła do ataków. Na niewiele to się jednak zdawało, bo piłkarze z Kielc razili nieporadnością i więcej razy rozkładali ręce niż oddali strzałów na bramkę Dantego Stipicy, który wyrasta na najlepszego bramkarza ligi. Jego koledzy z przodu długo rozgrywali piłkę, próbowali kontratakować i kontrolowali mecz.
Pogoń nie przegrała w sezonie ekstraklasy spotkania i ma tyle samo punktów co liderujacy Śląsk. Korona z czterema punktami jest tuż nad strefą spadkową.
CZYTAJ TAKŻE: Trzy punkty Legii ocalone w końcówce dzięki Majeckiemu. Jedyną bramkę zdobył Marko Vešović
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/459984-po-13-latach-pogon-wygrala-w-kielcach