Kamil Stoch wygrał niedzielne zawody Letniej Grand Prix w Zakopanem, a w sobotę zajął z drużyną drugie miejsce. Okazało się, że przed piątkowymi kwalifikacjami trafił… do szpitala
W trakcie Letniej Grand Prix w Zakopanem nasz skoczek miał plaster na łuku brwiowym.
To jest efekt walki o miejsce w składzie na jutro. W naszej drużynie to tak wygląda. Nikt mi nie podpadł. To ja trochę straciłem pozycję
— mówił z uśmiechem skory do żartów Stoch.
Okazało się, że to efekt kontaktu z kolegą z drużyny.
Nie obyło się bez ofiar. Na treningu zderzyłem się ze Stefanem Hulą podczas gry na rozgrzewce. Szybko musiałem pojechać do szpitala, gdzie założono mi dwa szwy. Później błyskawicznie wróciłem na skocznię
— wyjaśnił Kamil.
CZYTAJ TAKŻE: Stoch się mocno zmobilizował, Kubacki usatysfakcjonowany. Wielki dzień polskich skoczków w Zakopanem
skijumping.pl, sport.tvp.pl, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/459870-stoch-trafil-do-szpitala-byl-zszywany