Unia pokonała Apator 64:26 i wywalczyła punkt bonusowy. Toruńscy żużlowcy pierwszy raz w historii zostali zdegradowani z ekstraligi. Gwóźdź do trumny ekipie Apatora wbili mistrzowie Polski, ale drużyna z Grodu Kopernika na spadek pracowała już od wielu kolejek. Unia z kolei jest o krok od wywalczenia sobie pierwszego miejsca przed rundą play-off.
Na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej torunianie mogli liczyć tylko na cud. Musieli zdobyć pełną pulę w dwóch ostatnich meczach (zwycięstwa z bonusami) i liczyć na to, że Motor nie wywalczy ani punktu. Tymczasem zespół z Leszna bardzo szybko pozbawił przyjezdnych złudzeń. Już po pięciu biegach prowadził 22:8, a przewaga mogłaby być bardziej okazała, gdyby nie defekt Jarosława Hampela w trzecim wyścigu. Żużlowiec Unii jechał za plecami Janusza Kołodzieja, ale na ostatnim okrążeniu zawiódł go sprzęt i bracia Chris i Jack Holderowie przyjechali na punktowanych pozycjach.
Kolejne wyścigi bez większych kłopotów wygrywali mistrzowie kraju 4:2, bądź 5:1. Piekielnie szybki był Emil Sajfutdinow, komplety przywozili Janusz Kołodziej i Piotr Pawlicki. W drużynie z Leszna nie było słabych ogniw. W Apatorze jedynie Rune Holta i były mistrz świata Jason Doyle byli w stanie powalczyć z zawodnikami gospodarzy. Z kolei inny triumfator cyklu Grand Prix Chris Holder po dwóch pierwszych niezłych startach, w kolejnych oglądał już tylko plecy rywali. Torunianie nie wygrali ani jednego wyścigu indywidualnie.
W wyścigach nominowanych zawodnicy Piotra Barona znów pokazali siłę i spotkaniem zakończyło się deklasacją - 64:26. To najwyższy wynik w tym sezonie w ekstralidze.
CZYTAJ TAKŻE: Euforia w Częstochowie. Włókniarz zapewnił sobie miejsce w półfinale żużlowych mistrzostw Polski
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/458807-zespol-z-torunia-zdegradowany-z-ekstraligi