Rybnicka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci belgijskiego kolarza Bjorga Lambrechta, który w poniedziałek zmarł wskutek obrażeń doznanych na trasie trzeciego etapu Tour de Pologne. W miejscowości Bełk, 22-latek zjechał z trasy i uderzył w betonowy przepust.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Cały świat wstrząśnięty śmiercią Bjorga Lambrechta. Premier: „Rodzinie zmarłego składam wyrazy najszczerszego współczucia”
Tragiczny wypadek na Tour de Pologne. Nie uratowano kolarza. Zmarł na stole operacyjnym
Śledczy liczą, że uda im się dotrzeć do nagrań wypadku. Niewykluczone, że w charakterze świadków zostaną przesłuchani zawodnicy jadący razem z Belgiem.
Zastępca szefa prokuratora rejonowego w Rybniku Barbara Drewniok powiedziała we wtorek PAP, że śledztwo będzie prowadzone pod kątem wypadku drogowego.
Chodzi co prawda o wypadek w szczególnych okolicznościach, podczas zawodów sportowych, ale wstępnie zostało to zakwalifikowane jako spowodowanie wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym
— wskazała.
Jeszcze we wtorek ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok młodego zawodnika. Śledczy starają się ustalić dokładny przebieg i okoliczności tragedii.
Chcemy przede wszystkim ustalić, co się wydarzyło, że ten kolarz zjechał z trasy i wjechał do rowu, gdzie z impetem uderzył w betonowy przepust
— zaznaczyła.
Prok. Drewniok powiedziała, że prokurator rozważa przesłuchanie w śledztwie w charakterze świadków kolarzy, którzy jechali razem z Belgiem.
Zobaczymy, na ile uda się to przeprowadzić organizacyjnie, bo wiadomo, że liczba zawodników jest spora. Przede wszystkim chcemy dotrzeć do nagrań wypadku. Mamy nadzieję, że telewizja zarejestrowała ten fragment wyścigu. Istotnym źródłem dowodowym mogą być też jakieś nagrania prywatne, dokonane przez widzów, obserwujących wyścig
— zaznaczyła prokurator.
Drewniok powiedziała, że przedmiotem śledztwa nie jest – przynajmniej na razie – badanie zabezpieczenia trasy. Stałoby się tak, jeśli pojawiłyby się okoliczności świadczące o jakichś nieprawidłowościach.
Nic na tym etapie nie wskazuje, żeby takie nieprawidłowości miały miejsce. Musimy pamiętać, że betonowe przepusty to elementy pobocza. Nie da się wszystkiego zabezpieczyć na poboczu, tak samo nie da się zabezpieczyć ruchu drogowego przed uderzeniem pojazdów w drzewa lub inne elementy
— powiedziała prokurator.
Do wypadku doszło w miejscowości Bełk w powiecie rybnickim w pierwszej części etapu z Chorzowa do Zabrza. 22-letni zawodnik ekipy Lotto Fix All uderzył w betonowy przepust na drodze i na miejscu był reanimowany, a następnie przewieziony do szpitala w Rybniku, gdzie zmarł na stole operacyjnym.
Po tragicznym wypadku belgijskiego kolarza Bjorga Lambrechta na poniedziałkowym etapie Tour de Pologne był przez chwilę z nim kontakt – powiedział PAP lekarz wyścigu Ryszard Wiśniewski. Młody Belg nie przeżył uderzenia w betonowy przepust przy drodze.
Bezpośrednio po wypadku był przez chwilę kontakt z nim. Mówił: „niedobrze, niedobrze, niedobrze”. W pierwszej chwili nie spodziewaliśmy się aż tak poważnych obrażeń, ale poziom cukru we krwi był zastanawiająco niski. W karetce stracił przytomność
— wspominał.
Doktor Wiśniewski zwrócił uwagę na fakt, że gdy kolarz się przewraca, występuje automatyczny odruch wyciągnięcia rąk i asekurowania się przed skutkami upadku, a wszystko wskazuje na to, że Lambrecht tak nie postąpił.
To była potężna siła. Urwana śledziona, strzaskana wątroba. Mimo że krew była przygotowana, nic już nie pomogło. To był drobny kolarz, niziutki, nie miał poduszki ochronnej w postaci tkanki tłuszczowej
— dodał dr Wiśniewski.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/458083-prokuratura-wszczela-sledztwo-ws-smierci-lambrechta