Spotkanie ekstraligi w Lublinie dla obydwu zespołów miało ogromne znaczenie. Faworyzowanym częstochowianom miało dać miejsce w play-off, gospodarzom zaś przybliżyć utrzymanie w elicie bez konieczności rozgrywania baraży. Zgodnie z oczekiwaniami nie brakowało walki oraz emocji. Do końca ważyły się losy zwycięstwa. O nieustępliwej waleczności świadczyć mogły choćby dwa upadki oraz sporo mijanek podczas większości biegów. Ostatecznie Motor zremisował z Włókniarzem 45:45.
O rezultacie zadecydowały biegi nominowane, w których zdecydowanymi faworytami byli goście. Wygrywając podwójnie bieg 14. Włókniarz pierwszy raz w meczu objął czteropunktowe prowadzenie. Niespodziewanie w ostatnim wyścigu to gospodarze: Mikkel Michelsen i Grigorij Łaguta przyjechali na dwóch pierwszych miejscach przed Madsenem i Fredrikiem Lindgrenem i uratowali tak dla nich punkt meczowy. Sprawili tym samym wiele radości swoim wiernym kibicom, którzy jak zwykle w komplecie wypełnili stadion przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie.
Punkt bonusowy trafił jednak do ekipy z Częstochowy.
W dzisiejszy wieczór najlepiej jeździli: Mikkel Michelsen (Motor, 12 punktów) i Leon Madsen (Włókniarz, 11 punktów).
CZYTAJ TAKŻE: Powtórka z Zielonej Góry. Falubaz wygrał w Grudziądzu w takim samym stosunku jak u siebie
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/457670-remis-w-meczu-zuzlowym-takie-rzeczy-tylko-w-ekstralidze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.