Polki pokonały Portorykanki 3:0 (18, 28, 15) w pierwszym meczu turnieju kwalifikacyjnego siatkarek do igrzysk olimpijskich Tokio 2020. Pierwsza przeszkoda wzięta. Kolejna jutro, a najtrudniejsza w niedzielę.
Polki nie są faworytkami turnieju kwalifikacyjnego, a Serbki. Decydujące spotkanie między tymi drużynami zostanie rozegrane w niedzielę o godz. 20.30. Najpierw jednak trzeba pokonać Portoryko i Tajlandię. Zawodniczki Jacka Nawrockiego pokazały jednak podczas Ligi Narodów, że stać je na pokonanie mistrzyń świata i Europy.
We wrocławskiej hali Orbita nikt nie miał wątpliwości, która drużyna zwycięży w drugim meczu turnieju. W pierwszym spotkaniu Serbia pokonała Tajlandię 3:0 (15, 22, 18).
Spotkanie z Portorykankami zaczęło się dla nas pechowo. Przy czwartej piłce meczu Magda Stysiak podkręciła staw skokowy. Opuszczała parkiet ze łzami w oczach. Zastąpiła ją Martyna Grajber.
Nie załamało to naszych siatkarek, które powiększały przewagę i pewnie wygrały pierwsza partię.
Problemy zaczęły się w drugim secie. Nasze zawodniczki przegrywały 21:24. Na zagrywkę weszła Joanna Wołosz, a Malwina Smarzek-Godek, która wróciła do gry po krótkiej przerwie spowodowanej niegroźnym urazem kolana, dała koncert. Najlepiej punktująca siatkarka Ligi Narodów wraz z naszą rozgrywającą walnie przyczyniły się do tego, że Polki zdobyły cztery punkty z rzędu, a za piątą piłką setowa wygrały partię. W drugim secie Polki miały więcej problemów aniżeli w pierwszym. Mimo to pokazały charakter, broniąc trzy piłki setowe.
Trzeci set to znowu dominacja Polek i pewne zwycięstwo.
Jutro rywalem Serbii będzie Portoryko (godz. 17), a Tajlandia zmierzy się z Polską (godz. 20.30).
CZYTAJ TAKŻE: Polscy siatkarze przegrali w Krakowie z Brazylią. Jest niepokój przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/457651-polki-dobrze-rozpoczely-kwalifikacje-do-igrzysk