Osiem dni spędzili w USA piłkarze AC Milan, w tym Krzysztof Piątek. Oba mecze sparingowe przegrali po 0:1, ale napastnik Rossonerich nie załamuje rąk.
Piątek był w USA jako turysta. Teraz przyleciał z drużyną do pracy.
Trenowaliśmy po dwa razy dziennie na obiektach uniwersytetu harwardzkiego i zagraliśmy w mocno obsadzonym turnieju. Dwa dni spędziliśmy w Kansas City, gdzie zmierzyliśmy się z Bayernem Monachium, a resztę w Bostonie, gdzie graliśmy z Benficą Lizbona. Nie było dużo zwiedzania, ale przyjechaliśmy tu pracować i przygotować się do sezonu, a nie na wycieczkę. Choć na pewno podoba mi się wsparcie kibiców, których sympatię czujemy na każdym kroku. Są też i Polacy, którzy specjalnie dla mnie pokonali nawet dziewięciogodzinną trasę z Chicago do Kansas City, aby mnie zobaczyć w akcji. To miłe i zobowiązujące
— stwierdził Piątek.
Polski napastnik zapewnił, że jest zadowolony z dotychczasowej współpracy z trenerem Marco Giampaolo.
To oddany pracy profesjonalista. Wpaja nam nowe rozwiązania taktyczne i zaczynamy grać nowym systemem. Mamy szybko podawać piłkę, a z przodu grać na jeden lub dwa kontakty. Efekty można było zobaczyć w pierwszej części meczu z Benficą, gdzie mieliśmy kilkanaście okazji do strzelenia gola. Niestety,zawiodła skuteczność, którą koniecznie musimy poprawić
— powiedział napastnik.
We wrześniu polska reprezentacja będzie rozgrywała kolejne mecze eliminacji Euro 2020. Piątek oczywiście dostanie powołany.
Mówiąc krótko, trzeba wygrać trzy mecze i myślę, że to wystarczy. We wrześniu gramy z wymagającymi przeciwnikami, jak Austria i Słowenia. Rywale na pewno się nas nie przestraszą, ale kolejne sześć punktów znacznie przybliżyłoby nas do ME. Jeśli to by się udało, to już w październiku chyba moglibyśmy świętować awans. Ale łatwo nie będzie
— przyznał Piątek.
CZYTAJ TAKŻE: Mistrzowska końcówka Śląska w meczu z… mistrzem Polski. We Wrocławiu jest lider ekstraklasy
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/456893-piatek-mowiac-krotko-trzeba-wygrac-trzy-mecze