Trener Leszek Ojrzyński odszedł z Wisły Płock. 46-letni szkoleniowiec zrezygnował z pracy z zespołem Nafciarzy. Decyzja spowodowana jest poważnymi problemami osobistymi szkoleniowca. Jego obowiązki tymczasowo przejmie Patryk Kniat, który w zastępstwie prowadził drużynę w obu meczach sezonu 2019/2020.
Pracę w Płocku trener Ojrzyński rozpoczął 4 kwietnia 2019 roku. Po 28. kolejkach Nafciarze znajdowali się w strefie spadkowej, ale na szczęście misja utrzymania w ekstraklasie zakończyła się powodzeniem.
W związku z karą nałożoną przez Komisję Ligi po meczu 37. kolejki sezonu 2018/2019 z Zagłębiem Sosnowiec (dwa mecze zawieszenia) Ojrzyński nie mógł prowadzić drużyny z ławki w dwóch pierwszy spotkaniach nowych rozgrywek z Górnikiem Zabrze (1:1) i Lechem Poznań (0:4).
Okazało się, że małżonka trenera jest chora na nowotwór. Od dwóch tygodni przebywa w Anglii u 16-letniego syna Jakuba, który podpisał kontrakt z szefami Liverpool FC. Trener rzucił pracę, by być przy swojej ukochanej Urszuli i wspierać ja podczas choroby. Przysięga małżeńska o trwaniu razem w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej woli, to nie są dla Leszka Ojrzyńskiego puste słowa.
CZYTAJ TAKZE: Rozpędzajacy się Kolejorz zdemolował Nafciarzy. Dobry i emocjonujacy mecz w Poznaniu
Wisła Płock, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/456812-trener-rzucil-prace-by-wspierac-chora-na-nowotwor-malzonke