Skromne zwycięstwo w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Europy odniosła Legia. Na swoim stadionie pokonała Kuopion Paloseura 1:0. Gra wicemistrzow Polski wciąż jest daleka od, chociażby, przyzwoitej.
Po rozgrzewce w pierwszej rundy eliminacji Ligi Europy z FC Europa (kompromitujący remis w Giblartarze 0:0 i zwycięstwo w Warszawie 3:0), Legia w drugiej rundzie trafiła znów na niezbyt silny zespół Kuopion Paloseura. W Warszawie liczono na wysoką wygraną, która pozwoli na spokojną grę w Kuopio na sztucznej murawie.
I początkowo wydawało się, że tak się stanie. Legia szybko strzeliła gola. Po dośrodkowaniu Waleriana Gwili, Mateusz Wieteska głowa pokonał Otso Virtanena.
Później było już coraz gorzej. Legionisci mocno spuścili z tonu, choć Carlitos miał dwie szansę strzelenia gola. Piłkarze KuPS z łatwością powstrzymywali akcje zawodników Aleksandara Vukovicia skrzydłami, a w środku pola decydujące podania wicemistrzów Polski były niedokładne. Piłkarze z Warszawy atakowali zbyt małą liczbą zawodników, przede wszystkim uważając, by nie stracic bramki.
Było kilka zrywów na początku meczu, także w drugiej połowie. Ale to wszystko zbyt mało, by zdobyć kolejne bramki. KuPS to słaby zespół, grający na zasadzie „a może się uda”. Z taką druzyną Legia powinna wygrać wysoko. Nie zrobiła tego, bo grała ślamazarnie i niedokładnie.
CZYTAJ TAKŻE: Wilczek ostrzy zęby na Lechię. Dziś trzy mecze polskich drużyn w eliminacjach Ligi Europy
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/456508-mdla-gra-legii-i-minimalne-zwyciestwo-nad-finami