To jest koniec klubu, który sześciokrotnie zdobywał mistrzostwo Polski i wywalczył Puchar Challenge. 27 sierpnia na licytację ma trafić ostatni majątek AZS Częstochowa, czyli zdobywane przez wiele lat trofea.
Nie wiadomo jednak, czy taka sytuacja zdąży dojść do skutku, bo wierzyciele nie chcą czekać.
Zostało nam półtora tygodnia, jeśli do końca lipca nie zawrzemy ugód z wierzycielami i nie wprowadzimy restrukturyzacji, to klub przestanie istnieć
— powiedział dziennikarzowi Radia Fon prezes AZS Częstochowa Kamil Filipski.
Dziś klub stoi na skraju bankructwa.
Mamy czas do końca lipca. Jeżeli uda nam się podpisać układ restrukturyzacyjny to oczywiście nie będzie tematu żadnej licytacji i żadnego komornika. Prowadzimy rozmowy z wierzycielami, wymagamy i potrzebujemy ich elastyczności, ponieważ restrukturyzacja i podpisywanie kolejnych ugód ma sens tylko wtedy, gdy będzie to skorelowane z wpływami. Jeżeli wierzyciele nie będą w stanie przyjąć tych ugód to możemy podpisać jedynie bezsensowne ugody i kontynuować agonię, czego na pewno nie zrobimy
— skomentował prezes AZS.
Nie jest pewne, czy nawet w przypadku dogadania z wierzycielami, AZS Częstochowa, który zajął 12. miejsce w pierwszej lidze, wystartuje w nowym sezonie.
Rozmawiam z niektórymi zawodnikami, mają sprawę przedstawioną jasno. Wiedzą, że do końca miesiąca temat będzie rozstrzygnięty. Nikogo nie przetrzymujemy na siłę, mówimy że sytuacja nie jest do końca zależna od nas. Jeśli układ restrukturyzacyjny udałoby się zawiązać to uważam, że zbudowalibyśmy całkiem przyzwoity zespół
— skomentował prezes.
AZS to sześciokrotny mistrz Polski, dwukrotny zdobywca Pucharu Polski, zdobywca Superpucharu, oraz zdobywca CEV Challenge Cup.
CZYTAJ TAKŻE: Polskie siatkarki wygrały turniej w Ostrowcu Świętokrzyskim, ale trener ma sporo zastrzeżeń do ich gry
radiofon.fm, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/456155-upadek-mistrza-polski-zlicytowane-zostana-puchary-i-medale