Kolejny raz polscy himalaiści udowodnili, że można na nich liczyć. Po akcji na Nanga Prabat tym razem uratowali Włochów w paśmie Karakorum.
Francesco Cassardo i Cala Cimenti pierwsi zdobyli w sobotę wierzchołek Gasherbrum VII (6955 m n.p.m.). Niestety, podczas schodzenia Cassardo doznał bardzo poważnych obrażeń w wyniku kilkusetmetrowego upadku. Na górze trwała akcja ratunkowa, w którą zaangażował się m.in. działający w tym rejonie mający polswkie obywatelstwo Denis Urubko z grupą. Wspinacze dotarli do Cassardo i jego partnera, gdzie wspólnie czekali na śmigłowiec, który nie mógł wylecieć z bazy. Ekipa ratunkowa zdecydowała się na samodzielny transport Cassardo. Urubko, Don Bowie i dwóch innych Polaków (znane są tylko ich imiona) przewieźli Włocha na sankach.
Cała czwórka doprowadziła Francesco do pierwszego obozu (6200 m) i dostała tlen. Czekamy na śmigłowiec. Don, Janusz i Jarosław dokonali cudu
— cytują wiadomość od Denisa Urubki dziennikarze portalu Mountain.ru, którzy na bieżąco relacjonowali doniesienia z Karakorum.
Tuż przed piątą rano czasu polskiego w internecie pojawił się komunikat, że śmigłowiec z Cassardo na pokładzie jest w drodze do Skard. Cimenti schodzi o własnych siłach, wciąż nie wiadomo, jak na dół wracają pozostali uczestnicy akcji ratowniczej.
Akcją ratunkową zachwycają się włoscy dziennikarze, którzy nazywają ją wybitnym przedsięwzięciem. Niewykluczone, że podobnie jak w przypadku działań na Nanga Parbat, uczestnicy i tym razem zostaną wysoko odznaczeni przez tamtejszy rząd. Urubko brał udział w akcji ratunkowej na Nanga Parbat, gdzie razem z Adamem Bieleckim uratowali Elisabeth Revol. Francuzka razem z Tomaszem Mackiewiczem zdobyła wcześniej szczyt. Polak z wyprawy nie wrócił. Jego ciało spoczywa na wysokości ok. 7250 m.n.p.m.
mountain.ru, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/455974-polscy-himalaisci-uratowali-wlochow