Robert Kubica uzyskał najgorszy czas na drugim treningu przed GP w Austrii. Najszybszy był Charles Leclerc. W tej sesji swoje bolidy rozbili Max Verstappen i Valtteri Bottas. Blisko tego był również Sebastian Vettel, ale Niemiec swój samochód zatrzymał tuż przed bandą.

Polak był najsłabszym kierowcą także kilka godzin wcześniej, kiedy to na Red Bull Ringu odbył się pierwszy trening. Warto zaznaczyć, że wówczas nasz reprezentant miał mniejszą stratę do przedostatniego Brytyjczyka i wyniosła ona 0,860 sekundy, teraz 1,291 sekundy. Na szczęście, duet stajni z Grove ominęły wyjazdy poza tor, które przytrafiły się trzem czołowym zawodnikom F1.

Po 35. minutach sesja została przerwana, a na torze wywieszono czerwone flagi. Jej sprawcą był Max Verstappen (Red Bull), który stracił panowanie nad bolidem na 10 zakręcie i uderzył w barierki. 10 minut później to samo spotkało Valtteriego Bottasa (Mercedes). Fin wypadł z toru między zakrętem szóstym oraz siódmym i wpadł w bandy, co również oznaczało krótkie przerwanie sesji.

Kilka minut później, wyczyn Verstappena i Bottas powtórzył kolejny zawodnik z czołówki, Sebastian Vettel (Ferrari). Czterokrotny mistrz świata miał jednak dużo więcej szczęścia, bo w porę wyhamował i uniknął uderzenia w bandę, a co za tym idzie rozbicia samochodu.

Problemów nie miał natomiast Charles Leclerc (Ferrari), który okazał się najszybszy z czasem 1.05,086. Za Monakijczykiem uplasował się wspomniany wcześniej Bottas, a trzecie miejsce zajął Pierre Gasly z Red Bulla. Za Francuzem znaleźli się Lewis Hamilton (Mercedes), Carlos Sainz (Renault), Romain Grosjean (Haas) i Kimi Raikkonen (Alfa Romeo).

Trzecia sesja treningowa rozpocznie się w sobotę, o godzinie 12. Kwalifikacje zaplanowano na godz. 15. Rok temu, na torze w Spielbergu, pole position zdobył Bottas, który wyprzedził Hamiltona i Vettela.

CZYTAJ TAKŻE: Robert Kubica 20. na pierwszym treningu w Austrii. Polak nikogo nie wyprzedził

onet.pl, MACRO