Kanadyjkarz Tomasz Kaczor zdobył złoty medal złotych podczas II Igrzysk Europejskich trwających w białoruskiej stolicy. - Było ciężko, ale do ostatnich chwil myślałem o tym, że płynę po Mazurka Dąbrowskiego – powiedział Kaczor, który wczoraj zdobył złoto w rywalizacji jedynek na dystansie 1000 m.
W wyścigu finałowym kajakarskich jedynek na 1000 metrów, nasz zawodnik pokonał Rosjanina Kiryła Szamszurina o zaledwie 0,075 sekundy.
Czuję się wyśmienicie. Ten medal jest po części spełnieniem moich marzeń. Założyłem sobie przed sezonem, że rozpoczynam walkę o trzy ostatnie medale w mojej karierze i to jest pierwszy z tych trzech
— stwierdził Kaczor, który podczas słuchania polskiego hymnu płakał.
Kajakarz Warty Poznań jest przekonany, że Polacy zdobędą jeszcze kilka medali w Mińsku.
Woreczek medali może przywieziemy, choć na pewno nie tak duży jak było w Baku podczas I Igrzysk Europejskich. Kajakarki powinny pokazać na co je stać jutro w finałach. Myślę, że jeszcze będziemy się cieszyć z medali
— zapewnił.
W polskiej delegacji na igrzyskach jest 150 zawodników, którzy w sumie walczą o medale w 14 spośród 23 dyscyplin.
To są moje kolejne igrzyska i mogę stwierdzić, że Białorusini stanęli na wysokości zadania, przygotowali się w najdrobniejszych szczegółach i wysoko zawiesili poprzeczkę dla Krakowa, gdzie mają się odbyć igrzyska za cztery lata
— ocenił Kaczor.
Igrzyska Europejskie w Mińsku trwają w dniach 21-30 czerwca. Dla Mińska są one nie tylko ważnym wydarzeniem sportowym, ale także politycznym – mają pomóc Białorusi wizerunkowo i być dowodem na to, że kraj ten wychodzi z izolacji.
CZYTAJ TAKŻE: Nie dał się Rosjaninowi i wygrał. Złoty medal polskiego kanadyjkarza na Igrzyskach Europejskich w Mińsku
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/452603-plynal-z-mysla-o-mazurku-dabrowskiego-to-dodalo-mu-sil