Radosław Cierzniak przyznał, że brak trofeum w poprzednim sezonie wciąż doskwiera piłkarzom Legii. - To najgorszy okres odkąd jestem w tym klubie, ale musimy jak najszybciej wyrzucić to z głowy - powiedział bramkarz wicemistrza Polski.
Po zakończonych rozgrywkach z Legii odeszło kilku doświadczonych piłkarzy, min. Arkadiusz Malarz, Michał Kucharczyk czy Miroslav Radović.
Nie zgodzę się z opinią, że w poprzednim sezonie było w Legii zbyt wielu piłkarzy nasyconych sukcesami. Jeśli zdobywa się tytuł, to w następnym sezonie znowu chce się to poczuć i osiągnąć sukces. Oczywiście nastąpiło wiele zmian, ale cele się nie zmieniają
— podkreślił Cierzniak.
36-letni bramkarz związany jest ze stołecznym klubem jeszcze przez rok, z opcją przedłużenia umowy o kolejny.
W Legii zawsze jest duża rywalizacja, a ta jest potrzebna, aby się rozwijać. Mamy świetną atmosferę i szanujemy się w naszej bramkarskiej rodzinie. Natomiast będzie grał ten, którego wskaże trener
— przyznał.
Po minionym sezonie z klubu odszedł m.in. doświadczony Malarz.
Przez kilka ostatnich lat trenowaliśmy i dużo czasu spędzaliśmy razem. Czuliśmy się w swoim towarzystwie swobodnie. Jednak zmiany są częścią tego sportu. Pewne rzeczy przychodzą trudno, ale są potrzebne, bo liczy się tylko dobro zespołu
— ocenił Cierzniak.
To pierwszy okres przygotowawczy stołecznego zespołu pod okiem trenera Aleksandara Vukovicia, który zastąpił zwolnionego wiosną Portugalczyka Ricardo Sa Pinto.
Intensywność treningów jest podobna. Zajęcia teraz nie są łatwe, ale bardzo przyjemne. Z naszej perspektywy treningi wyglądają ciekawie, bo wszystko odbywa się z piłką. Nie ma biegania bez piłki. To jest bardzo motywujące i nikt nie marudzi, choć bywa ciężko
— zdradził bramkarz.
Legioniści w sobotę zakończyli zgrupowanie w Warce, a we wtorek rozpoczną kolejne w austriackim Leogang.
Bardzo dużo obiecuję sobie po tych dłuższych niż zazwyczaj urlopach. Uważam, że to nie może pójść na marne. Myślę, że ta dłuższa przerwa pomoże nam lepiej zacząć nowy sezon i od początku grać tak jak przystało na Legię. Chcemy udowodnić sobie, naszym rodzinom i kibicom, że poprzedni sezon się nie powtórzy. Daliśmy plamę. Mogę zapewnić, że zrobię wszystko, aby trzeci raz z rzędu nie było blamażu
— zadeklarował Cierzniak.
Legia przez dwa ostatnie sezony nie awansowała do rozgrywek o europejskie puchary. Dodatkowo w poprzednim sezonie nie zdobyła żadnego trofeum.
To był najtrudniejszy okres odkąd jestem w Legii. W tym klubie tytuły są obowiązkiem. Mimo że minęło już trochę czasu, to wciąż to w nas siedzi. Według mnie decydującym momentem w walce o mistrzostwo była nasza porażka z Piastem 0:1. Rozegraliśmy wówczas jeden z najlepszych meczów pod wodzą trenera Vukovicia, a jednak nie wygraliśmy. To było dla nas bardzo trudne. Jednak musimy jak najszybciej wyrzucić to z głowy. Przed nami wiele dobrych rzeczy i na tym musimy się skupić
— ocenił.
O miejsce w bramce rywalizuje z 19-letnim reprezentantem Polski U-20 Radosławem Majeckim, który wzbudza duże zainteresowanie przedstawicieli zagranicznych klubów.
Nie zamierzam oddawać mu miejsca w składzie za darmo. Zawsze będziemy się szanować i nie będziemy pod sobą kopać dołków. Jednak każdy z nas musi pokazać swoją wartość na boisku. Mam swoje założenia i cele
— zakończył Cierzniak.
Sezon ligowy Legia Warszawa rozpocznie 21 lipca meczem z Pogonią na własnym boisku. Wcześniej, 11 lipca, zagra w pierwszej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy.
CZYTAJ TAKŻE: 5 milionów złotych górką dla szefów klubów ekstraklasy. Skąd te nadwyżki finansowe?
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/452292-cierzniak-trzeci-raz-z-rzedu-nie-bedzie-blamazu