W najbliższy weekend kończy się rywalizacja kontynentalna w Lidze Narodów siatkarzy. Najważniejszym jednak turniejem w tym roku nie będzie ten finałowy, a kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Gdańsku (9–11 sierpnia). Prawdopodobnie nie wykuruje się do tego czasu nasz czołowy atakujący Bartosz Kurek. Ktoś go musi zastąpić.

Kurek w kwietniu poddał się operacji kręgosłupa. Teraz najlepszy siatkarz mistrzostw świata przechodzi rehabilitację i szybko wraca do zdrowia, ale nie ma gwarancji, że zdąży dojść do optymalnej formy na turniej w Gdańsku. Dlatego trener Vital Heynen poszukuje godnego następcy podczas spotkań Ligi Narodów. Niestety, Dawidowi Konarskiemu, Łukaszowi Kaczmarkowi, Maciejowi Muzajowi czy Bartłomiejowi Bołądziowi daleko do umiejętności siatkarza Vero Volley Monza.

Dlatego trener wpadł na pomysł, by zastąpił go przyjmujący Wilfredo León, któremu 24 lipca 2019 mija karencja i może występować w polskiej reprezentacji.

Jestem zainteresowany grą na nowej pozycji. Mogę występować w ataku, a decyzja należy do trenera. Jeśli selekcjoner będzie mnie widział na nowej pozycji, dam z siebie wszystko

— zapowiada na antenie Polast Sport jeden z najlepszych siatkarzy świata.

CZYTAJ TAKŻE: Jak to w Mediolanie. Polacy wygrali 3:2. Tym razem pokonali gospodarzy na zakończenie turnieju we Włoszech

MACRO