Polscy piłkarze zagrają (godz. 21) z gospodarzami Włochami w swoim drugim meczu mistrzostw Europy do lat 21. Na inaugurację grupy A pokonali Belgów 3:2 i coraz odważniej mogą myśleć o awansie do półfinału turnieju i jednocześnie na igrzyska w Tokio.
W ostatnich kilkunastu latach rzadko zdarzało się, żeby polscy piłkarze rozpoczynali ważny turniej od zwycięstwa. Tymczasem piłkarze Czesława Michniewicza zdobyli trzy punkty w niedzielnym starciu z Belgami i teraz podbudowani psychicznie mogą stanąć do rywalizacji z Włochami, uznawanymi za jednych z faworytów imprezy. Italia wygrała w niedzielę z Hiszpanią 3:1.
Według skrzydłowego polskiej młodzieżówki Konrada Michalaka, Biało-czerwonych stać na sprawienie niespodzianki.
Postaramy się o zwycięstwo. Gramy dla kibiców i cieszymy się, że są tutaj z nami. To bardzo ważne, że możemy czuć ich wsparcie. Jesteśmy tutaj po to, żeby reprezentować nasz kraj, gramy dla kibiców i chcemy dać im ponownie powody do radości
— podkreślił Michalak.
Spotkanie w Bolonii rozpocznie się o godz. 21. Wcześniej tego dnia Hiszpania zmierzy się w Reggio Emilia z Belgią (18.30).
Wiemy, jakie mamy zadanie i jaką pracę musimy wykonać. Za nami odprawa na temat naszego następnego rywala. Możemy przewidywać, w jakim składzie mogą wystąpić. Na pewno będziemy gotowi na sto procent
— przyznał zdobywca jednej z bramek w meczu z Belgią obrońca Krystian Bielik.
Wątpliwy jest występ Roberta Gumnego.
Obrońca Lecha po kilku minutach ostatniego treningu musiał zejść z boiska. Decyzja o jego ewentualnym występie zapadnie do południa, ale trudno się spodziewać, by wyczerpany kłopotami żołądkowymi Gumny nagle cudownie ozdrowiał
— powiedział selekcjoner kadry Czesław Michniewicz.
Trzy dni po meczu z Włochami Biało-czerwonych czeka jeszcze spotkanie z Hiszpanami w Bolonii.
Od 2017 roku, gdy gospodarzem ME do lat 21 była Polska, turniej odbywa się w formule z 12 drużynami podzielonymi na trzy grupy.
Tegoroczna impreza jest rozgrywana w sześciu miastach - pięciu włoskich oraz w San Marino (Serravalle).
Do półfinału awansują zwycięzcy trzech grup i drużyna z drugiego miejsca z najlepszym bilansem. Finał zaplanowano na 30 czerwca w Udine.
Tegoroczne mistrzostwa będą jednocześnie kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich w Tokio. Do Japonii polecą cztery najlepsze zespoły turnieju, czyli półfinaliści.
Ważne jest również, iż w przypadku awansu do czołowej czwórki silnej kadrowo Anglii otworzy się szansa dla innej drużyny. Kraje wchodzące w skład Wielkiej Brytanii nie mogą bowiem wystawić oddzielnych reprezentacji w igrzyskach. To oznacza, że o prawo występu w Tokio zagrają dwa pozostałe zespoły z drugich miejsc w grupach. Dodatkowy mecz odbędzie się w takim wypadku 28 czerwca w Cesenie.
CZYTAJ TAKŻE: Brawo polska młodzież! Wygrana z Belgią na początek mistrzostw Europy
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/451561-zrobcie-to-jeszcze-raz-czekamy-na-zwyciestwo-polakow